NA DOBRY POCZĄTEK: 16-22 listopada 2015
ATLAS LIBERY. „Przedmioty starają się złapać nas za oko, a promienie ich błysków są haczykami, które nas usidlają” – mówi Zbigniew Libera, opowiadając o zbliżającej się wystawie To nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba. Na wystawie, będącej częścią obchodów 50.-lecia Królikarni, zobaczyć będzie można wybór rzeźb i obiektów z kolekcji tej instytucji, dokonanego przez Liberę, który uzupełnił je jeszcze swoim komentarzem w postaci rysunków i zdjęć plenerowych. Rezultaty jego zestawień są ponoć dość zaskakujące i nasuwają skojarzenia ze słynnym Atlasem Mnemosyne Aby’ego Warburga. Wystawa rozpoczyna się w niedzielę, 22 listopada.
LEPIEJ PÓŹNO… Trudno uwierzyć, żeby tak znacząca dziedzina jak projektowanie graficzne nie miała w Polsce swojej dużej imprezy. Pierwsza Ogólnopolska Wystawa Znaków Graficznych odbyła się w 1969 roku, a na drugą jej edycję musieliśmy czekać aż… 46 lat. Drugą Ogólnopolską Wystawę Znaków Graficznych, we wrześniu prezentowaną w Centrum Designu w Gdyni, od minionego piątku (13.11) można oglądać w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Jej ekspozycja jest podzielona na dwie części – historyczną, pokazująca projekty z pierwszej wystawy, oraz współczesną, na której znalazły się projekty z lat 2000-2015. Wystawa trwa do 10 stycznia 2016 roku.
SZOFER W MADRYCIE. Dwustronne prace Andrzeja Wróblewskiego pojechały do Madrytu i już jutro, 17 listopada, będą pokazane w Museo Reina Sofia. Verso/reverso to wystawa Wróblewskiego, którą mogliśmy oglądać w pierwszej połowie 2015 w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. W Madrycie będzie można oglądać jej wersję rozszerzoną, a ekspozycja będzie trwać do 28 lutego 2016 roku.
NIEUNIKNIONA HARMONIA. W miniony piątek w galerii Żak I Branicka otworzyła się wystawa Szymona Kobylarza Fibonacci Chaos. Kobylarz, znany już ze swoich fascynacji teoriami paranaukowymi i ich symulacjami, tym razem postanowił poświęcić matematyce, a w szczególności ciągowi Fibonacciego, geometrii fraktalnej i złotej proporcji i ich występowaniu na naturze. Na wystawie znajdziemy więc rzeźby, których forma została obliczona za pomocą matematycznego wzoru- są to modele krzewów i drzew. Te modele „drzew idealnych” są jednak zakłócone niedoskonałym działaniem ludzkiej ręki. Jak jednak deklaruje artysta, popełniane przez niego błędy są dla tych rzeźb tym samym, czym jest wiatr dla drzewa.
CAMERIMAGE W TORUNIU. Po aferach związanych z CSW Znaki Czasu, festiwal Camerimage zapewne nie wszystkim kojarzy się dobrze. Tak czy siak, jeśli będziecie w najbliższym czasie w Toruniu, na pewno warto wybrać się na jedną z wystaw prezentowanych w ramach festiwalu – MALKOVICH, MALKOVICH, MALKOVICH. HOMAGE TO PHOTOGRAPHIC MASTERS Sandro Millera, która otworzyła się w minioną niedzielę (15.11) w galerii Tumult. Wykonany w latach 2012-2014 razem z Johnem Malovichem cykl 41 fotografii przedstawia Malkovicha odtwarzającego sceny z ikonicznych zdjęć znanych z podręczników historii fotografii i wykonanych przez mistrzów w rodzaju Irvinga Penna, Diane Arbus, Richarda Avedona, Berta Sterna, Herba Rittsa, Andy’ego Warhola, Roberta Mapplethorpe’a czy Dorothei Lange.
POLITYCZNA ACHROMATOPSJA. Wystawa Aleksandry Ska w galerii Piekary dobiegła końca, ale już w najbliższy piątek (20.11) rozpoczyna się tam nowa wystawa. Ci, którzy oczekują od sztuki reakcji na bieżące wydarzenia polityczne w Polsce powinni zainteresować się tym wydarzeniem. Jego kurator, Kamil Kuskowski postanowił odnieść się do słynnego lapsusu językowego Jarosława Kaczyńskiego, który w jednej ze swoich wypowiedzi stwierdził: „Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne”. Jak wypadnie to zdanie w kontekście sztuki, przekonamy się już wkrótce.
ARTYSTA JAKO HISTORYK. Niemiecka przeszłość Ziem Odzyskanych nie jest wcale oczywista dla mieszkańców tych rejonów, a niektóre jej świadectwa są więcej niż kłopotliwe, nawet jeśli istnieją już tylko w ich pamięci. Takie jest choćby mauzoleum Hindenburga (niem. Tannenberg Denkmal) koło Olsztynka, przed II wojną światową odgrywające istotną rolę w nazistowskiej polityce historycznej i propagandzie. W 1945 roku obiekt został wysadzony w powietrze przez wycofujący się Wermacht. Historia tego obiektu stała się jakiś czas temu przedmiotem badań Doroty Nieznalskiej, będzie ona także punktem wyjścia na jej indywidualnej wystawie Przeszłość, która nie chce przeminąć w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. Wystawa Przeszłość, która nie chce przeminąć rozpoczyna się w ten piątek (20.11) i nie jest jedyną wystawą, która otwiera się tego dnia w PGSie. Druga to Jerzy Lewczyński. Album życia. Wybór z dwóch kolekcji prywatnych. Jest to pierwsza po śmierci tego wybitnego artysty próba przekrojowego ukazania jego dorobku. Prace, które będzie można oglądać na wystawie pochodzą z dwóch kolekcji prywatnych, Cezarego Pieczyńskiego i Dariusza Bieńkowskiego.
PRZEMYT W SZTUCE. Druga połowa listopada to nie jest szczególnie korzystny czas na festiwal w przestrzeni miejskiej, ale gdańskie Narracje nie mogą narzekać na brak zainteresowania publiczności, której nie odstrasza jesienna pogoda. Tegoroczna, siódma edycja Narracji odbywa się pod hasłem „Przemytnicy” i została zlokalizowana w Nowym Porcie, cieszącej się niegdyś złą sławą dzielnicy Gdańska. Prace prezentowane w ramach festiwalu będą nawiązywać do historii oraz losów mieszkańców Nowego Portu. Jeśli więc jesteście ciekawi przemytniczych praktyk artystów, warto wybrać się do Gdańska w najbliższy weekend (20-21.11).
NA WYBRZEŻU. W zbliżający się weekend warto wybrać się na Pomorze nie tylko ze względu na Narracje. W Bałtyckiej Galerii Sztuki rozpoczynają się bowiem trzy interesujące wystawy, które warto mieć na oku. Pierwsza z nich – Najmniejsza z liczb nieinteresujących Izy Tarasewicz, prezentowana w Centrum Aktywności Twórczej w Ustce, odnosić się będzie do pierwotnej funkcji tego budynku, niegdyś będącego spichlerzem. Oprócz wystawy Tarasewicz będzie można obejrzeć tam także wystawę Yukari Uto Miasto w bieli (16-30.11). Tego samego dnia (19.11) w Baszcie Czarownic w Słupsku otworzy się wystawa Jana Miśka Składanie czasu, a w Galerii Kameralnej rozpocznie się wystawa artystów ze Schwabach.
SERCE TEATRU WIELKIEGO. Z okazji 50. rocznicy odbudowy Teatru Wielkiego zaplanowano obchody, które zakończy wernisaż fotografii Nicolasa Grospierre, zrobionych w tym szczególnym budynku. Na wystawie 50/50 zobaczymy zdjęcia przedstawiające przestrzenie teatru udostępnione dla widzów, jak również technicznych, czyli tych będących jego „sercem. Wernisaż wystawy odbędzie się w piątek 20 listopada i tego samego dnia odbędzie się też premiera albumu Teatr Wielki 50/50 – znajdą się w nim prace artysty, archiwalne materiały dokumentujące odbudowę budynku i teksty teoretyczne.
GRZYBY, ZNACZKI I TWARZE. W tym tygodniu w Warszawie będzie jeszcze okazja do wyprawy na wernisaże w dwóch galeriach prywatnych: galeriach Starter i Kasia Michalski. Ciekawie zapowiada się prezentacja w tej pierwszej galerii, gdzie w piątek 19 listopada rozpocznie się wystawa Andrzeja Tobisa Grzyby w filatelistyce, malarstwie, umyśle. Punktem wyjścia dla artysty są tutaj znaczki pocztowe z motywem grzyba, malarstwa (seria Malarstwo Polskie i Współczesne malarstwo polskie) oraz znaczki ze stemplem w kształcie grzyba. Tego samego dnia otwiera się także wystawa Oko za oko Daniela Bocatto, który w swojej rysunkowej, malarskiej i rzeźbiarskiej twórczości odnosi się do form przedmiotów codziennego użytku, by tworzyć z nich obiekty odwołujące się do ludzkiej skłonności dostrzegania i rozpoznawania znamion ludzkich twarzy w przypadkowych kształtach.