NA DOBRY POCZĄTEK: 11- 24 maja 2015
MAJÓWKA W KRAKOWIE. Miesiąc Fotografii w Krakowie to największa tego typu impreza w Polsce i jedna z ciekawszych w Europie. Nic więc dziwnego, że przyciąga uwagę zarówno branżowej, jak szerokiej publiczności, przyćmiewając swoim programem działalność pozostałych miejskich instytucji. Tegoroczny Photomonth pod hasłem „Konflikt” kuratoruje Wojciech Nowicki, pisarz, kolekcjoner, a nade wszystko znawca fotografii. Festiwal oprócz gwiazd (m.in. Josef Koudelka, Sophie Riestelhueber) pokazuje twórców młodego pokolenia (m.in. Joanna Piotrowska). Tegoroczna edycja zgodnie z upodobaniem kuratora koncentruje się na książkach fotograficznych (wystawy z programu głównego Track-22 Markusa Schadena, Ciało obce Pawła Szypulskiego, ekspozycja Zhanga Dali w Centrum Manggha, czy Wisła. Z nurtem i pod prąd propagandy Łukasza Gorczycy i Adama Mazura). Sam Nowicki przygotował kameralną i zarazem intensywną ekspozycję w Muzeum Etnograficznym pt. Tuż obok. Tegoroczny Photomonth to także program debiutów OFF oraz obejmująca niemal całą Małopolskę sekcja Fringe. Ekspansja terytorialna imponuje, tylko czy miesiąc wystarczy, by to wszystko zobaczyć?
DOŚWIADCZENIE MOCAK-U. Nieco w cieniu imprezowego weekendu Miesiąca Fotografii otwarto w krakowskim MOCAK-u aż cztery ekspozycje. Największą i być może najbardziej medialną jest Gender w sztuce, na której zgromadzono dziesiątki, jeśli nie setki prac artystów i – przede wszystkim – artystek z Polski i ze świata. I tak Judy Chicago sąsiaduje z mocno obecną w przestrzeni galerii Jadwigą Sawicką, faksymile Stworzenia świata Gustawa Courbeta powieszono obok pracy Bolesława Cybisa, świetne wideo Daniela Rumiancewa obok fotografii Valie Export, Bartka Jarmolińskiego obok Andrzeja Rzepeckiego. Są również znani z wystaw w MOCAKu Małgorzata Markiewicz, duet Lidia Krawczyk & Wojciech Kubiak. Dziwnych, ciekawych i zaskakujących momentów nie braknie również w części dedykowanej Doświadczeniu Auschwitz. Obok indywidualnej ekspozycji Yehudy Bacona pokazano tematycznie ułożony wybór z post-holokaustowej sztuki od Sasnala po Liberę i Żmijewskiego. W tym swoistym „doświadczeniu MOCAK-u” nieco ginie ekspozycja Andy Warhola 10 portretów Żydów XX wieku i delikatna fotografia Indre Serpytyte, przynależąca formalnie do programu Miesiąca Fotografii, nie wspominając nawet o ekspozycji Pracowni Światła zorganizowanej z okazji Międzynarodowego Roku Światła UNESCO.
Z TUCHOWA DO NY. Po likwidacji Samsung Art Master pojawiła się istotna luka w ofercie konkursów dla młodych twórców, którą próbuje w odświeżonej formule wypełnić Artystyczna Podróż Hestii. Konkurs staje się co raz bardziej atrakcyjny dla samych artystów i artystek – jego tegoroczni finaliści zostali wyróżnieni możliwością pokazania swojej pracy w Muzeum Sztuki Nowoczesnej na wystawie otwartej 9 maja. Poziom prac był różny i nie brakowało też momentów zaskoczenia. W poniedziałek 11 maja ogłoszono nazwiska laureatów. Nagrodę główną w postaci wyjazdu do Nowego Jorku zdobył Krzysztof Maniak, do Walencji pojedzie za to Katarzyna Kimak. Nagrodę publiczności zdobyła Ewa Kasperek. Laureatom gratulujemy, a szczególnie Krzysztofowi Maniakowi, który po doświadczeniu pracy z dziką naturą będzie musiał zmierzyć się z wielkomiejską przestrzenią NY. Co będzie tam robił? Tego dowiecie się z wywiadu z artystą, który już niedługo ukaże się na naszych łamach. Dzień później, we wtorek, odbyła się narada Dokąd zabierają nas młodzi artyści – refleksja nad kierunkami sztuki powstającej na uczelniach artystycznych, na którą zaproszono liczne grono krytyków, kuratorów, galerzystów i oczywiście młodych lub bardziej już doświadczonych artystów. Zapewne ze względu na być może nadmierną ilość osób, jak i sam temat dyskusja nie wyszła poza ogólniki, być może mało pomocne dla głównych zainteresowanych, czyli młodych artystów. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło – po debacie ustalono, że przyszłe edycje Hestii powinny być wzbogacone o coachingowy program dla młodych artystów, ułatwiający im lepszy start po studiach. Warto więc poczekać na następne edycje tego dobrze zapowiadającego się konkursu.
POWRÓT KRUKA. W czwartek 14 maja w galerii Dawid Radziszewski rozpoczęła się wystawa Pawła Kruka Czego pragnie artysta? Choć skromna, jest ona wyjątkową okazją do spotkania z pracami tego nietuzinkowego artysty, który po wyjeździe z Polski zniknął trochę z naszego pola sztuki. Na wystawie w galerii Dawid Radziszewski znów możemy poznać Kruka jako twórcę zagłębiającego się problem własnego statusu i specjalistę od autokreacji. Śledzimy jego fascynacje idolami sztuki współczesnej (np. Matthewem Barney’em czy Basem Janem Aderem) i ironiczne gesty wymierzone w instytucje artystyczne, by w końcu dostrzec zarysowujący się przed nami romantyczny obraz artysty przekornego i szalonego samotnika.
KSAF NA 150 LAT. Od 15 maja w Katowicach trwa Katowice Street Art Festival – obecnie jedna z ciekawszych imprez tego typu w Polsce. Traf chciał, aby tegoroczna edycja KSAF zbiegła się z jubileuszem 150-lecia Katowic, dlatego została ona zorganizowana z większym rozmachem niż do tej pory. Do Katowic zaproszono 11 artystów z całego świata, którzy zagospodarują ściany budynków w trzech katowickich dzielnicach – Szopienicach, Załężu, Piotrowicach i na osiedlu Paderewskiego. Gwiazdami tej edycji są Alex Void, znany z symbolicznych murali malowanych w realistycznej manierze, oraz Ian Strange (występujący pod pseudonimem Kid Zoom), który z niepozornych domków jednorodzinnych potrafi stworzyć dzieła totalne. Dopełnieniem festiwalu jest jego program muzyczny oraz filmowy. Festiwal trwa do 24 maja.
ELEMENTY NAGOŚCI. Robienie sztuki to trudna sprawa. Presja innowacji miesza się tu z nieuchronnością powtarzalności, a potrzeba swobody z ciasnymi ramami instytucji. Do tego dochodzi zmaganie z formą i jej ograniczeniami, skutkujące zwyczajowym dysonansem pomiędzy ideą i końcowym rezultatem. Jeśli jednak jesteś takim artystą jak Tomasz Mróz, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jakoś sobie z tym problemami poradzisz. 21 maja w Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu rozpoczyna się jego wystawa Défaitisme, której głównym tematem będzie właśnie tworzenie – naznaczone miłością do sztuki, ale i ostrym wstrętem wywołującym odruchy wymiotne. Zapowiada się ciekawe wydarzenie, jeśli jednak jesteście przeczuleni na punkcie perwersji, radzimy nie przychodzić. Jako ostrzega kurator Łukasz Kropiowski, na wystawie pojawią się elementy nagości.
50 BWA ZG. Po hucznych obchodach jubileuszu białostockiego Arsenału przyszła pora na kolejną galerię z dawnej sieci BWA, która będzie świętować swoje 50-cio lecie. 22 maja w BWA Zielona Góra rozpoczyna się wystawa Tu jesteśmy, poświęcona lokalnemu środowisku artystycznemu i samej instytucji. Oprócz prac artystów związanych z Zieloną Górą, którzy mają za zadanie przeanalizować swój stosunek do galerii i jej tradycji, na wystawie zobaczymy także dzieła z kolekcji Muzeum Ziemi Lubuskiej.
SZTUKA NA PERYFERIACH. Sztuka w przestrzeni publicznej to hasło, które zwykle kojarzy się z festiwalami miejskimi lub działalnością na pograniczu sztuki i aktywizmu. Jednak jako taka, właściwie od zawsze jest stałym elementem miasta, odzwierciedlającym swoje czasy, mentalność mieszkańców i lokalną politykę. Muzeum Miejskie w Tychach przygotowało wystawę, która może okazać się gratką dla miłośników modernizmu na peryferiach: od 16 maja zobaczyć tam można wystawę Tychy. Sztuka w przestrzeni miasta, prezentującą sztukę współtworzącą krajobraz tego miasta na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Zobaczymy tam więc zarówno pomniki powstańcze z okresu międzywojnia, jak i współczesne realizacje. Wystawa trwa do 1 sierpnia.
MALARSTWO OKALECZONEJ EUROPY. Od 16 maja w gdańskim Muzeum Narodowym trwa wystawa Pieśń losu belgijskiego malarza Jana Vanrieta. Na wystawę składa się 51 półcień artysty z lat 1986-2014, na których powraca temat przeznaczenia. Jest on niezwykle istotny dla tej twórczości, będącej dialogiem między kwestią zbiorowej pamięci a indywidualnym doświadczeniem. Prace Vanrieta są także ciekawą propozycją estetyczną, zawieszoną pomiędzy flamandzką tradycją malarską i współczesnym językiem wizualnym. Ponadto, obrazom artysty będzie towarzyszył komentarz poety Adama Zagajewskiego. Kuratorem wystawy jest Paul Huvenne, wieloletni dyrektor Królewskiego Muzeum Sztuk Pięknych w Antwerpii.
PROJEKT MULTI. Kraków ostatnio nie mógł narzekać na nudę, ale wygląda na to, że i nadchodzący tydzień przyniesie tam wiele wrażeń artystycznych, głównie dzięki projektowi prom/ieniotwórczość. twoje oczy są ciekawsze od słońca. Właściwie powinniśmy jednak napisać, że chodzi o eksperyment wystawienniczy, angażujący różne dziedziny sztuki i nauki. Do wspólnego działania zaproszone zostały tutaj instytucje o tak odmiennym profilu jak ASP w Krakowie, Festiwal Nauki 2015, Muzeum Narodowe, Cricoteka, Muzeum Inżynierii Miejskiej, Muzeum Archeologiczne, Muzeum UJ i galeria F.A.I.T. Rezultatem tej współpracy jest dziewięć różnych wydarzeń – wystaw, wykładów, pokazów, warsztatów i piknik w ogrodach muzealnych. Tematem przewodnim całej imprezy jest światło i spojrzenie na lokalną kulturę materialną. Projekt rozpocznie się 21 maja w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego wernisażem wystawy prac ze zbiorów muzeum i współczesnych artystów. Na zakończenie projektu odbędzie się z kolei koncert-dialog grupy badawczej, która postanowiła zrekonstruować „Kineformy” Andrzeja Pawłowskiego z połowy XX wieku (31 maja, Muzeum Inżynierii Miejskiej).
KOSZALIN W WARSZAWIE. Ten tydzień upłynie w cieniu intrygujących wydarzeń związanych z peryferiami sztuki, także w Warszawie. 22 maja wystawą Krytycy, Plastycy, Koszalin otwiera się galeria Kohana. Galeria, prowadzona przez Fundację Sztuk Pięknych Kochański Suwalski Knut, sprofilowana jest na badanie sztuki powstającej w latach 1960-80. Na pierwszy ruszt idzie dorobek Ignacego Bogdanowicza, artysty działającego na Pomorzu i jednego z głównych organizatorów plenerów w Osiekach, które odbywały się od 1963 do 1981 roku. Warte polecenia wydaje się także spotkanie z Bożeną Kowalską, krytyczką i historyczką sztuki, które odbędzie się 26 maja. Na otwarciu galerii Kohana oczywiście nie kończy się życie artystyczne w stolicy: w czwartek, 21 maja w galerii Monopol rozpocznie się wystawa dwóch fotografów, Krzysztofa Wojciechowskiego i Bownika. Następnego dnia, w piątek 22 maja, otworzy się z kolei wystawa Rockaway Wojciecha Gilewicza w Galerii Foksal.