„Moving Things” Marty Krześlak w Miejscu Projektów Zachęty
Wchodząc do galerii, zanurzamy się w przestrzeń stworzoną przez Martę Krześlak. Pozostaje ona wierna swojej metodzie twórczej wykorzystywania prostych mechanizmów, wideo, światła i znalezionych przedmiotów i zapełnia tę przestrzeń ruchomymi obrazami i obiektami. Prezentuje zbiór makiet i eksperymentów w duchu laboratorium.
W głównej sali trzy mechanizmy poruszają się, migocząc w świetle i wydając ciche dźwięki. Dwa z nich to wiry — obracające się wokół własnej osi ażurowe obiekty, trzeci — kolisty — podróżując wzdłuż sali, nawiązuje do dobowej drogi słońca po niebie. Artystkę inspirują cykliczność oraz ruch wirowy jako uniwersalna siła rządząca światem i wszechświatem. Wirują atomy i planety, „Cały wszechświat składa się z systemów gwiezdnych. Do ich utworzenia natura dysponuje jedynie setką prostych substancji. […] Natura zatem musi w nieskończoność powtarzać każdą ze swych kombinacji pierwotnych albo każdy z typów, aby zapełnić rozległy przestwór”. (Eliot Weinberger, Z rzeczy pierwszych, Karakter, Kraków 2020). Obieg materii podkreśla użycie w konstrukcjach znalezionych materiałów. Zestawiając je ze sobą, artystka nie unika kiczu, akcentuje też „garażowość” i surowość wykonania. Wir to w historii kultury boskie tchnienie lub niszczycielska siła. Połączona z żywiołem demonstruje potęgę natury, budząc pierwotny lęk i fascynację „Trąba powietrzna to kokon; kokon to przemiana; […] droga poza świat albo do innego świata prowadzi przez wir”. (Weinberger). Samej artystce w dzieciństwie towarzyszył strach przed tornadem porywającym jej dom. Na wystawie nawiązuje do tego niewielki papierowy domek umieszczony u podnóża obracającej się pracy.
Podążając w głąb galerii, widz dociera do dolnej sali, gdzie wyświetlana jest projekcja poprzedzona świetlną instalacją. Przestrzeń wyłożona wykładziną i wyciszona kotarą zachęca do pogrążenia się w obrazie. Zapętlona poetycka narracja stopniowo zmienia perspektywę od skali wszechświata, poprzez pustynię, do domu artystki. Następnie jej zwielokrotniana sylwetka staje się gwiezdną konstelacją, aby na koniec okazać się poranną rosą. Projekcji towarzyszy ścieżka dźwiękowa zwieńczona przewrotnie utworem My Heart Will Go On. Zarejestrowane przez Martę Krześlak w ciągu ubiegłych lat prywatne nagrania spontanicznych tańców w domu, w pracowni, w wielobarwnych strojach (w tym we własnej sukni ślubnej) włączają kolejny ślad osobistej historii do uniwersalnej narracji. Jednak artystka nie podkreśla ani nie rozbudowuje tych wątków, określając siebie jako kolejny przedmiot w ruchu. Film można interpretować na wiele sposobów: symbolicznie, popkulturowo, nostalgicznie czy wyłącznie estetycznie. Otwartość znaczenia prac jest istotna dla artystki. Zwraca na to uwagę już samym tytułem wystawy — świadomie decydując się na jego angielską wersję, zachowuje jego wieloznaczność. Moving Things to w tłumaczeniu „ruszające się przedmioty”, jak i „poruszając rzeczy” czy „rzeczy poruszające, wzruszające”. Rzeczy, które mogą coś przypominać i nawiązywać do znanych nam zjawisk, ale jednocześnie same w sobie są czymś abstrakcyjnym. Marta Krześlak nie decyduje się na finalne wnioski, poddaje przestrzeń subiektywnemu odczuciu widza. Sięgając do Manifestu krystalizmu, przywołuje zestawienie pozór–esencja (prawda) i snuje refleksję o nieuchwytności, zmianie i obecności wielu rzeczywistości jednocześnie („każda esencja nie jest niczym innym jak pozorem dla innej esencji”). Tłumaczy:
„Polega to na tym, że coś nie jest tym, na co wygląda.
Wydaje ci się, że to gwiazdy, a to ja, tańcząca z czołówką na głowie.
Wydaje ci się, że to konstelacja, a to informacja z kosmosu do ciebie.
Wydaje ci się, że to wschodzące słońce, a to mechanizm do otwierania garażu.
Wydaje ci się że to szum wiatru, a to wydychane powietrze.
Wydaje ci się, że to twój dom, a to pudełko po rumianku”.
Marta Krześlak zadaje pytanie: Czy to wyobrażenie, czy prawda? Co widzisz? Czy to garść znalezionych przedmiotów, czy może coś więcej? Jak zdecydujesz się patrzeć? Eksperymentuje, zapraszając do refleksji, kontemplacji i intuicyjnego odbierania przestrzeni („Tak jakbyś wszedł do garażu, w którym wije się jakieś marzenie”). Wystawa ta jest również zachętą do powrotu do dziecięcej twórczej wyobraźni budującej niezwykłe znaczenia i historie, ożywiającej elementy codzienności. Artystka zaprasza widzów do sięgnięcia do podświadomych skojarzeń i zanurzenia się w stworzonej w Miejscu Projektów Zachęty hipnotyczno-nostalgicznej atmosferze.
Monika Kopczewska
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Marta Krześlak
- Wystawa
- Moving Things
- Miejsce
- Miejsce Projektów Zachęty, Warszawa
- Czas trwania
- 10.12.2021–20.02.2022
- Osoba kuratorska
- Monika Kopczewska
- Fotografie
- Anna Zagrodzka
- Strona internetowa
- zacheta.art.pl/pl/wystawy/marta-krzeslak-moving-things