Kalina przywraca nadzieję Glińskiemu… w sztukę narodową?
Nie tak dawno temu pisaliśmy o zastanawiającej wystawie Jerzego Kaliny w galerii Kordegarda, inspirowanej dziecięcymi wspomnieniami II wojny światowej, gdy twórca pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej znów znalazł się na afiszach — tym razem dzięki kolejnej realizacji odnoszącej się do okołowojennych rocznic. Jego nowa instalacja Szlaban. Przejście graniczne została osłonięta 17 września (w rocznicę agresji ZSRR na Polskę) na placu Zamkowym w Warszawie. Instalacja składa się z dwóch plansz ustawionych obok siebie. Na jednej z nich znalazła się grafika inspirowana ikonicznym zdjęciem przedstawiającym żołnierzy Wermachtu forsujących polską granicę, a drugiej — ta sama grafika w lustrzanym odbiciu, z tą różnicą, że żołnierze są ubrani w mundury Armii Czerwonej.
Kuratorem instalacji jest Piotr Bernatowicz, a w uroczystej inauguracji instalacji wziął udział minister kultury Piotr Gliński. Zarówno minister, co i artysta nie kryli zadowolenia z tej współpracy. Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, dla Glińskiego instalacja Kaliny jest „głosem w trwającym obecnie dyskursie relatywizującym kwestie odpowiedzialności i winy za tragedię II wojny światowej: – Jest głosem przywracającym nam wiarę w prawdę i w jej etyczny wymiar.”
Jakkolwiek ocenić nadzieje ministra Glińskiego, instalacja Kaliny na pewno daje jakieś nadzieje na rozwój sztuki narodowej, której wsparciem Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego byłoby na pewno zainteresowane. Tym bardziej że sam Kalina zainteresowany jest dalszą kooperacją z ministerstwem i czeka na wyborcze zwycięstwo obozu rządzącego.