„Inaczej niż w raju” w Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej
Wystawa pt. Inaczej niż w raju ma z założenia zaprezentować odmienność funkcjonowania małych i wielkich narracji w domenie urbanistycznego organizmu. Tkanka miejska – co najmniej od czasów Rewolucji Francuskiej i procesów uprzemysłowienia – obrazuje ścieranie się opresyjnego i uniwersalizującego dyskursu władzy, który niejednokrotnie nie uwzględnia potrzeb społecznych, aspiracji grup mniejszościowych bądź oczekiwań jednostek i najczęściej ma skłonność do zawłaszczenia dużych przestrzeni (space) oraz stabilizowania znaczenia w obrębie miejsca (place). Jednocześnie w realiach „wydarzeniowego nadmiaru” współczesne miasto jest dzisiaj społeczną, estetyczną i architektoniczną areną, na której spotykają się wszelkie modalności czasu (przeszłość, teraźniejszość, przyszłość). Na placach i ulicach miast spotykają się zatem różne odmiany historii – pamięć jednostkowa często wchodzi w związki z pamięcią kolektywną, a każda jednostka może mieć poczucie, że „jej historia krzyżuje się z wielką Historią”. Obszar aglomeracji to żywioł, w którym ujawnia się całe spektrum ludzkich zachowań i dramaturgii. Współcześni artyści traktują miasto jako scenę, na której obiektem ich zainteresowania stają się zarówno budynki użyteczności publicznej, jak i miejsca wyparte z pamięci bądź zapomniane. Dekonstruują oni zarówno miejsca antropologiczne (np. heterotopie), jak i nie-miejsca (pozbawione stałej tożsamości). W przeciwieństwie do rzeczników większościowych narracji, posługujących się rytmem, ciągłością i odwołujących się do mitów założycielskich, artyści częściej sięgają do arytmii, retrospekcji i antycypacji. Figurami symptomatycznymi w dyskursie artystycznym często stają się budynki użyteczności publicznej, jak i miejsca wyparte bądź zapoznane.
Na wystawie Inaczej niż w raju – podobnie jak w słynnym filmie Jima Jarmuscha – obraz miasta, jako pożądanego i opatrznościowego centrum, zostaje zaprezentowany z odmiennej perspektywy, w której peryferie i przedmieścia odkrywają przed odbiorcą swój smutek i specyficzne piękno.
W ramach wystawy w słupskiej Baszcie Czarownic można zobaczyć m.in. rozbudowany filmowy portret siedmiu kobiet, osadzonych w zakładzie karnym, z którymi Jolanta Jastrząb przez wiele miesięcy prowadziła zajęcia warsztatowe pt. „Sztuka narzędziem społecznej terapii”. W tym samym obiekcie znajduje się także cykl fotografii i obiektów Kuby Bąkowskiego (Zeran Star i Huta Lighting), stanowiący pokłosie nielegalnych interwencji artysty w przestrzeni industrialnej Warszawy. Bąkowski zarejestrował skaczących nocą z wieży ciśnień kaskaderów, którzy dzięki wyposażeniu w źródło światła dokonali w przestrzeni „świetlnego” rysunku. Z kolei Lesław Tetla zaprezentował Listę lokatorów – gabloty, w których pojawiają się listy lokatorów, umieszczanych w większości polskich miast, jednak w rezultacie ustawy o ochronie danych osobowych epatują one dzisiaj anonimowością.
Z kolei w usteckim Centrum Aktywności Twórczej znaleźć możemy m.in. wspólny projekt Wojciecha Wilczyka i Grzegorza Wróblewskiego Blue Pueblo. Punktem wyjścia w tym przypadku stał się napisany w 2013 r. poemat Wróblewskiego, będący egzystencjalną wiwisekcją osaczenia i alienacji człowieka, którego dotknęła osobista tragedia. Wpisana jest ona w scenerię Amager, kopenhaskiej dzielnicy, w której mieszka poeta. Wilczyk podjął się jej fotograficznej dekonstrukcji i zarazem autorskiego komentarza. Warto dodać, że swoistym aneksem do tego projektu są dwa cykle prac Grzegorza Wróblewskiego Deuter Kelner oraz Kopenhaga, które odwołują się do mitu rebelii miejskich poprzez przywołaną symbolikę, mitografię i intertekstualne narracje.
W tym samym salonie wystawienniczym możemy również zobaczyć obszerne wyimki z fotograficznego cyklu Wojciecha Wilczyka pt. „Życie po życiu”, dokumentujego wraki i karoserie samochodowe w przestrzeni publicznej, które zostały zagospodarowane jako reklamy i dekoracje, ale w istocie są swoistymi „metalowymi rzeźbami” i metaforami ścierających się narracji okresu transformacji i polskiego kapitalizmu. W podobnym duchu wybrzmiewają prace Andrzeja Tobisa. Jego A-Z. (Gabloty edukacyjne) znakomicie redefiniują obowiązujący w przestrzeni publicznej dyskurs widzialności i jednocześnie prezentują uwikłanie w historyczne oraz bieżące klisze językowe.
Niemniej interesujący wydaje się cykl fotograficzny Nicolasa Grospierre’a pt. „Lithuanian Bus Stops”, w którym artysta sportretował modernistycznie nacechowaną architekturę podmiejskich przystanków autobusowych. Jej genealogicznie komunistyczne nacechowanie paradoksalnie nie umniejsza walorów estetycznych, a zarazem jest urbanistycznym ornamentem konstytuującym tożsamość i historię miejsca.
Równie sympotmatyczny jest cykl Lesława Tetli pt. „The day after”, będący fotograficznym zapisem i komentarzem do wyborów prezydenckich w USA. Artysta w swoim studium dokumentuje scenerię jednej z typowych prowincjonalnych dzielnic (Collinwood w Cleveland), która po medialnym spektaklu pogrąża się w apatii i depresji.
Druga odsłona wystawy Inaczej niż w raju odbędzie się w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach od 15.09 do 15.10.2017 r., gdzie do zestawu zostanie dokoptowany projekt Grzegorza Hańderka.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Kuba Bąkowski, Nicolas Grospierre, Jolanta Jastrząb, Lesław Tetla, Andrzej Tobis, Wojciech Wilczyk, Grzegorz Wróblewski
- Wystawa
- Inaczej niż w raju
- Miejsce
- Bałtycka Galerii Sztuki Współczesnej w Słupsku
- Czas trwania
- 30.06–10.09.2017
- Osoba kuratorska
- Roman Lewandowski
- Strona internetowa
- bgsw.pl