Ignacy Czwartos, Piotr Bernatowicz i Dariusz Karłowicz na 60. Biennale Sztuki w Wenecji
Potwierdziły się nieoficjalne informacje z września, dotyczące wyniku konkursu na projekt wystawy w Pawilonie Polonia na 60. Biennale Sztuki w Wenecji. We wtorek, 31 października b.r. MKiDN podało, że w konkursie zwyciężył projekt wystawy Ignacego Czwartosa Polskie ćwiczenia z tragiczności świata. Między Niemcami a Polską, kuratorowanej przez dyrektora CSW Piotra Bernatowicza i Dariusza Karłowicza, redaktora naczelnego „Teologii Politycznej”.
Prestiżowe biennale, które otworzy się w kwietniu 2024 roku nosi tytuł Foreigners Everywhere / Obcokrajowcy są wszędzie. „60. Biennale będzie świętem tego, co obce, odległe, outsiderskie, queerowe, a także – tego, co tubylcze” – pisał w oficjalnym komunikacie główny kurator imprezy, Adriano Pedrosa, dyrektor Museu de Arte de São Paulo.
Sam konkurs na projekt wystawy do Pawilonu Polonia wzbudził także kontrowersje już na etapie jego ogłoszenia, wraz ze zmianami w regulaminie. Mowa m.in. o nowym, dwuetapowym trybie wyłaniania projektów, w którym odtajnienie nazwisk osób artystycznych i kuratorskich następuje w drugim, kluczowym etapie.
W odpowiedzi na hasło przewodnie Biennale, jury w składzie Elżbieta Banecka, Andrzej Biernacki, Tadeusz Boruta, Jarosław Denisiuk, Jagna Domżalska, Janusz Janowski, Janusz Kapusta, Agnieszka Komar-Morawska, Lech Majewski, Zbigniew Makarewicz, Maciej Mazurek, Kazimierz Nowosielski, Urszula Święcicka, Joanna Warsza, Karolina Ziębińska-Lewandowska wyłoniło projekt Polskich ćwiczeń… Czwartosa, Bernatowicza i Karłowicza.
Jak czytamy w projekcie konkursowym, Polskie ćwiczenia… mają być wystawą, która w odróżnieniu od poprzednich pokazów w Pawilonie Polonia, intencjonalnie nie podąża za „światowymi trendami” i chce skupić się na tym, co „specyficzne dla nas i przede wszystkim polskiej wspólnoty i być może potencjalnie nieznane zagranicznej publiczności”. Odpowiedzią na cudzoziemskość z tytułu 60. Biennale ma być właśnie strategia oparta na swojskości, bowiem jak piszą kuratorzy „prowincjonalizm jest raczej defektem umysłu podążającego ślepo za światowością”.
W projekcie wystawa Czwartosa została przedstawiona jako „owoc głębokiego namysłu nad tragiczną historią XX wieku” i ma ona „przypominać, to o czym chcemy zapomnieć, która oskarża, prowokuje, stawia nieprzyjemne pytania”. Tematem Polskich ćwiczeń… jest „wydobycie uniwersalnych treści z unikalnego, polskiego doświadczenia”, związanego z dwoma totalitaryzmami – komunizmem i nazizmem, bowiem „Grecy wymyślili tragedię. Polacy ją przećwiczyli”. W ten sposób w Pawilonie Polonia mają pojawić się znane już cykle obrazów Czwartosa o „żołnierzach wyklętych”, Katyniu i nazistowskich zbrodniarzach, a także nowe obrazy, w których sportretowani zostaną m.in. Angela Merkel, Władimir Putin, Jewgienij Prigożyn i Aleksander Łukaszenka oraz aluzje do katastrofy smoleńskiej. W ujęciu Czwartosa, XX wieczna polityka ma bezpośrednią kontynuację we współczesności, a „oglądana z tej perspektywy polityka nie oznacza już próby rozumnego porządkowania ludzkiego świata ale stwarzanie nowego porządku i nowego człowieka”, gdzie „sprawiedliwość, wolność, nauka, pokój, godność zyskują nowe nie-ludzkie znaczenie”. Kodą do wystawy ma być obraz przedstawiający Ukrzyżowanie, symbolizujący „nadzieję płynącą z Chrystusowego krzyża” w obliczu totalitaryzmów historycznych i współczesnych. Jak piszą kuratorzy, „Chodzi o twórczość wyrastającą z wierności ofiarom politycznych utopii, z pamięci o ludobójstwie dokonanym w imię rozumu, postępu i nauki – a zarazem ostrzeżenie dla tych, którzy uwierzyli, że ostatni rozdział tej historii mamy już za sobą”.
Wystawa według projektów będzie składać się z kilkudziesięciu obrazów Czwartosa, wyeksponowanych w dwóch pasach okalających wnętrze Pawilonu. Jak piszą kuratorzy, mają na celu „maksymalne wyeksponowanie obrazów, oddanie im głosu. Dlatego rezygnujemy z rozbudowanej scenografii i wprowadzania dodatkowych elementów teatralizujących wystawę”. Prócz obrazów pojawią się polichromowane pudła-siedziska (podobne do obecnych na wystawie Malarz klęczał jak malował w Zachęcie), gipsowe figury kultowa oraz dwukanałowa projekcja filmu dokumentalnego o artyście, autorstwa Wojciecha Wieteski. Polskim ćwiczeniom… ma towarzyszyć także broszura z opisami przedstawianych postaci oraz publikacja.
W związku z werdyktem, jeszcze we wrześniu, trzy członkinie jury konkursowego – Jagna Domżalska, Joanna Warsza i Karolina Ziębińska-Lewandowska – zgłosiły votum separatum.
Kontrowersje budzi także fakt, że Janusz Janowski – członek jury, dyrektor Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki i zarazem komisarz Pawilonu Polonia – w tym roku był współkuratorem indywidualnej wystawy Czwartosa wraz z Bernatowiczem. Janowski w radiowym wywiadzie towarzyszącym promocji wystawy Malarz klęczał jak malował, określa pokaz jako „bardzo ważny osobiście”, a twórczość artysty „bardzo wyrazistym znakiem, jaką sztukę chcielibyśmy w Zachęcie […] prezentować”. Czwartosa można określić mianem twórcy o szczególnym znaczeniu dla polityki kulturalnej doby rządów „dobrej zmiany” – nie tylko ze względu na odwołania do kultury sarmackiej, katolicyzmu i Jerzego Nowosielskiego, ale także wątków kibicowskich i „żołnierzy wyklętych”. W 2019 roku Czwartos został uhonorowany Srebrnym Medalem Gloria Artis, dwa lata później prace tego artysty zostały zakupione do kolekcji CSW oraz do kolekcji Zachęty na początku tego roku. Także w tym roku Czwartos odebrał z rąk ministra kultury nagrodę Giganci Kultury w kategorii „Osobowość kultury”. Natomiast we wrześniu, tuż przed posiedzeniem jury, artysta został ogłoszony laureatem Nagrody MKiDN w dziedzinie sztuk wizualnych.
Nie mniej ważną postacią dla prób skonstruowania nowego, alternatywnego kanonu polskiej sztuki współczesnej jest Bernatowicz, współautor zwycięskiego projektu wystawy – którego tą samą ministerialną nagrodą uhonorowano w roku 2018, a dwa lata później wyznaczono go na dyrektora CSW. Również Dariusz Karłowicz, drugi kurator Polskich ćwiczeń…, pełnił istotną rolę w polityce kulturalnej doby „dobrej zmiany” – zarówno jako naczelny „Teologii Politycznej”, felietonista prorządowych „Sieci” i wreszcie członek Rady Instytutu Adama Mickiewicza. Był także pomysłodawcą projektu Namalować katolicyzm od nowa – którego druga edycja odbędzie się w połowie listopada w podziemiach katedry warszawsko-praskiej.
Spośród 47 zgłoszonych do konkursu na Biennale 2024 wyłoniono także propozycję rezerwową – Powtarzaj za mną Yuriya Bileya, Pavlo Kovacha i Antona Vargi, kuratorowaną przez Martę Czyż. W 2019 roku, trójka tych artystów była w zespole kuratorskim wystawy The Shadow of Dream* w Pawilonie Ukraińskim na 58. Biennale w Wenecji.