„HOW to MAKE LONG STORY SHORT” Dawida Misiornego w galerii 9/10
Wielokrotna rozkosz przygodnych sytuacji
Ekscentryczne typologie Dawida Misiornego, czyli zestawy motywów, które śledzi, odkrywa i pieczołowicie archiwizuje na swoich zdjęciach, są stałe, a mimo to skutecznie wymykają się skrupulatnej kategoryzacji. Kłącza, kąty proste, obejmujące się pary zwrócone w jedną stronę, podpory i punkty oparcia pojawiają się z metodyczną konsekwencją. Być może istnieje jakaś jedna linia narracyjna, która mogłaby je wszystkie połączyć. Prawdopodobnie jest ich znacznie więcej, tyle co układów kamieni w Go, lub możliwości rekonfiguracji zarówno samych obiektów, jak i tego, co dzieje się między nimi.
Polegać, plątać, wspierać. Grodzić, chronić, obejmować. I przede wszystkim przemieszczać się, przeskakiwać lub zwyczajnie przechodzić z jednej sytuacji do drugiej. Zagadka się gmatwa, każde zdjęcie w serii zawiera pewien trop. Jednak kolejne wskazówki ukryte w następujących po sobie obrazach jednocześnie prowadzą do rozwiązania, jak i na manowce. Na szczęście zazwyczaj właśnie tam leży, kłębi się się i czeka na nas ekstremalna przyjemność przeżywania przygodnych sytuacji.
„Nie ma nic piękniejszego, pełniejszego miłości i bardziej politycznego niż podziemne łodygi i napowietrzne korzenie.” (Tysiąc plateau, Deleuze i Guattari). Dlatego Dawid Misiorny raz za razem kieruje obiektyw swojego aparatu i wycina z niestrudzonego potoku życia obrazy, w których pewne elementy regularnie wchodzą z sobą w gęste i energetycznie nasycone relacje. Rusztowania, płoty, kłącza, młodzi ludzie przyłapani w prywatnych sytuacjach, sterty desek lub cegieł regularnie zapełniają absurdalnie pocztówkowe obrazy. Ich codzienna, normkorowa błahość jest jednak pozorna. Obrazowane układy są egzemplarzami trialektycznych spekulacji, a więc zawsze gdy dwie przeciwstawne wartości zmagają się ze sobą, dochodzi jeszcze trzecia, całkiem inna siła. Między kamień i metal wdziera się dziecko, kobietę i mężczyznę przysłaniają trzciny, między rusztowanie i mur wcina się promień złotego światła, człowieka i psa łączy nogawka, a zza bitwy krzyżujących się gałęzi, w której te z prawej chcą zwyciężyć nad tymi z lewej, wyłania się otchłań sinego nieba. Status quo opozycji binarnych, bezpieczne odtwarzanie utartych konfliktów ustępuje nowej, tymczasowej sytuacji, w której na chwilę otwiera się pole nieznanej dotąd gry. Jej zasady wyłaniają się podczas oglądania serii zdjęć, a nagroda jest zarówno natychmiastowa, jak odwleczona w czasie. Badanie unaoczniających się tu przepływów i zdarzeń samo w sobie jest przyjemnością. Dodatkowo, po czasie, okazuje się, że podczas studiowania tych zdjęć, widz zdobywa praktyczne narzędzie, które pozwoli mu inaczej postrzegać sytuacje jego własne biologiczno-społeczne otoczenie.
Fotografie Dawida Misiornego, poza walorami estetycznymi: kompozycją kadrów, oryginalnym ustawieniem perspektywy i zestawieniami barwnymi; żyją tym co musi być pokazane. Konieczność ukazywania właśnie tych sytuacji wynika nie tyle z wewnętrznych, biograficznych motywacji autora. Jest gestem o charakterze manifestu, bezpośrednim wskazaniem tego, co wokół najistotniejsze i najciekawsze, obszarów życia które należy doceniać, chronić i rozwijać.
Jakub Bąk
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Dawid Misiorny
- Wystawa
- HOW to MAKE LONG STORY SHORT
- Miejsce
- Galeria 9/10, Poznań
- Czas trwania
- 28.11.2019–12.01.2020
- Strona internetowa
- facebook.com/piekary910
- Indeks
- Dawid Misiorny Galeria 9/10