SZUM
SZUM Wspieraj nas!
  • Działy
    • News
    • Krytyka
    • Rozmowy
    • Do zobaczenia
    • Na dobry początek
    • Eseje
    • Kwartalnik
    • Patronite
  • Archiwum
  • Podcast
  • Redakcja
  • Sklep
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!
W magazynie 03.09.2021 3 min

„Dwie wieże” Róży Litwy w Galerii Monopol

Portret Stach Szabłowski
udostępnij — facebook   twitter/x   link
pobierz .pdf
Róża Litwa jest artystką figuratywną, i to w głębokim sensie tego pojęcia. Figura ludzka to nie tylko jej wielki temat i główny motyw ikonograficzny, lecz również podstawowa fraza jej języka wizualnego.
Róża Litwa, „Dwie wieże”, widok wystawy

Delikatność prac Róży Litwy jest zwodnicza. Wystawy indywidualne tej artystki są natomiast nieczęste. Od czasu debiutu przed 13 laty odbyło się ich dosłownie kilka. Litwa to malarka, która przemawia przyciszonym głosem, zarówno jeżeli chodzi o obecność na scenie artystycznej, jak i ton wizualnej wypowiedzi. Kiedy jednak ten głos wybrzmiewa, to słucha się go w napięciu, a jego echo pozostaje w świadomości na dłużej. Ja miałem tak po Dwóch wieżach, które Litwa pokazała wiosną w Monopolu.

Brzmienie, echo, głos, ton – dźwiękowe metafory dobrze opisują wizualność prac Róży Litwy, która lubi posługiwać się w malarstwie frazami mającymi swoje odpowiedniki w muzyce. Chętnie buduje przedstawienia w oparciu o rytmy, loopy, rezonanse; podejrzewam, że jej niektóre prace dałoby się potraktować jak partytury i coś z nich zagrać. Nie przypadkiem również figury ucha, ust i krtani odgrywały zawsze w ikonografii Litwy ważną rolę.

Spotkania z twórczością Róży Litwy są na tyle rzadkie, że kiedy już się przydarzają, mają dla mnie walor świeżego odkrycia, dokonywanego wciąż od nowa: za każdym razem jestem pod wrażeniem plastycznej jakości jej propozycji.

Litwa gra piano. Jej ulubionym medium jest olej na papierze; artystka pozwala wsiąkać farbie w powierzchnię kart. Zdarzało jej się używać także samego oleju, bez pigmentu; powstawały w ten sposób półprzeźroczyste widma malarskich gestów. Dziś jej przedstawienia są konkretniejsze, ale paleta malarki pozostaje rygorystycznie ograniczona. Szarość, która niemal nigdy nie osiąga nasycenia pełnej czerni. Chłodny błękit. Zgaszona czerwień, która kojarzy się z rdzawymi plamami krwi zaschniętymi na papierze. Fiolet przywodzący na myśl ślady gencjany. Kiedy pod koniec Dwóch wież w nowych pracach pojawia się nagle toksyczna żółć, aż mrużymy oczy na widok intensywności, od której zdążyliśmy się się odzwyczaić.

Róża Litwa, „bez tytułu”, 2020, olej na papierze, 42 x 59,4 cm
Róża Litwa, „Dwie wieże”, widok wystawy
Róża Litwa, „Dwie wieże”, widok wystawy
Róża Litwa, „Dwie wieże”, widok wystawy

Spotkania z twórczością Róży Litwy są na tyle rzadkie, że kiedy już się przydarzają, mają dla mnie walor świeżego odkrycia, dokonywanego wciąż od nowa: za każdym razem jestem pod wrażeniem plastycznej jakości jej propozycji. Rozumiane w ścisłym sensie kompetencje i wrażliwość plastyczna nie są niezbędne do zaistnienia w malarstwie, czego dowodem są kariery wielu osób zajmujących się w Polsce tą dziedziną, ale – umówmy się – takie zdolności w uprawianiu sztuki przecież nie przeszkadzają. Litwa przykuwała uwagę wysoką kulturą malarską już w 2008 roku, kiedy debiutowała w Galerii m². Dziś to ta sama malarka – Litwa nie należy do artystek, które wymyślają się wciąż od nowa, jej metoda polega raczej na konsekwentnym pogłębianiu raz podjętej problematyki. Malarka jest więc ta sama, ale nie taka sama, tylko bogatsza o kilkanaście lat doskonalenia swojego wizualnego języka – i doświadczenie to widać w Dwóch wieżach.

[…]

Pełna wersja tekstu jest dostępna w 33. numerze Magazynu „Szum”.

Stach Szabłowski – krytyk sztuki, kurator i publicysta. Autor koncepcji kuratorskich kilkudziesięciu wystaw i projektów artystycznych. Publikuje w prasie głównego nurtu, w wydawnictwach branżowych i katalogach wystaw. Współpracuje m.in. z magazynem SZUM, Przekrojem, dwutygodnik.com. i miesięcznikiem Zwierciadło.

Więcej

Przypisy

Najczęściej czytane

1
Na Dobry Początek 05.05.2025

5–11 maja

Redakcja
2
News 04.05.2025

Zmarł Mirosław Filonik (1958–2025)

Redakcja
3
Na Dobry Początek 12.05.2025

12–18 maja

Redakcja
4
Krytyka 09.05.2025

Wejście na scenę (własnej) sztuki. „Performanse plastyczne Władysława Hasiora” Magdaleny Figzał-Janikowskiej

Portret Marcelina Obarska
5
Do zobaczenia 13.05.2025

„Nie pytaj o Polskę. Z kolekcji Katarzyny Szafrańskiej i Wojciecha Szafrańskiego” w CSW „Znaki Czasu” w Toruniu

Redakcja
6
Eseje 09.05.2025

Miejskie instalacje – performowanie przestrzeni publicznej

Magdalena Figzał-Janikowska

Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!

REKLAMA
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
„Dwie wieże” Róży Litwy w Galerii Monopol — SZUM
REKLAMA
Logo: SZUM

Magazyn SZUM

Fundacja Kultura Miejsca
Wydział Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 39
00-347 Warszawa

redakcja@magazynszum.pl

ISSN 2956-817X

Media społecznościowe

  • facebook
  • instagram
  • spotify
  • apple podcasts
  • podcast RSS

Wspieraj nas!

Polityka prywatności

Kontakt

Przeszukaj SZUM

‹ › ×

    ‹ › ×
      Nasz serwis korzysta z cookies w celu analizy odwiedzin.
      Zapoznaj się z naszą polityką prywatności