„Antropia (Anthropia)” Piotra Sygizmana w Galerii Entropia

Wystawa Piotra Sygizmana – artysty zawodowo związanego z realizacją filmową, twórcy fotografii, asamblaży i abstrakcyjnych kompozycji przestrzennych, „totemicznych” obiektów wykonanych z intrygujących, przewrotnie użytych materiałów to ciekawy głos w dyskusji na temat procesów cywilizacyjnych, wpływu człowieka na środowisko i jego relacji z naturą w obliczu rozwoju nowych technologii, kryzysów gospodarczych, klimatycznych, politycznych, kryzysów idei oraz wojen toczących się tak blisko nas.
Centralnym punktem prezentacji w Galerii Entropia jest imponujący skalą, mieniący się wyrafinowanymi barwami, wieloelementowy asamblaż – makieta miasta zbudowana z precyzyjnie zakomponowanych, spiętrzonych i pomysłowo przetworzonych przedmiotów gotowych: szklanych wielkich butli, zużytych plastikowych odpadów, różnorodnych opakowań, m.in. po zniczach, perfumach, wodach mineralnych, drewnianych form i klocków, fragmentów piaskowca, metalowych, srebrzystych kul, sprężyn, nakrętek, mieszadełek do kawy czy wreszcie kiczowato kolorowych klocków Lego.












Zbudowane z czterech kwater oraz centralnie biegnącej głównej arterii zwieńczonej monumentem w kształcie globu miasto jest zarówno twierdzą obronną odgrodzoną od reszty świata kolorowym murem z plastiku, nowoczesną metropolią ciasno wypełnioną drapaczami chmur zwieńczonymi chińskimi antenami 5G, jak i wspomnieniem dawnej historycznej zabudowy starożytnego polis. Jego najciekawszą dzielnicą jest arena – swoiste pole gry zainspirowane Game for two Ryszarda Winiarskiego, w którym istnieje nieskończona ilość układów kompozycyjnych. Wydaje się, że to tutaj rozgrywa się gra o przyszłość, na kształt której każdy z nas może mieć wpływ.
Dystopijne miasto Sygizmana i jego konstrukcja przywołuje dalekie skojarzenia ze słynnym filmem Metropolis Fritza Langa z 1927 roku; mało przyjaznym do życia Chronopolis Piotra Kamlera zrealizowanym w 1982 roku, którego cierpiący na samotność rezydenci zajmują się produkcją czasu czekając na upragnioną chwilę szczęścia; czy z wizją zamkniętego miasta – wyizolowanego sztucznego ekosystemu z powieści Pozytonowy detektyw Isaaca Asimova z 1953 roku, którego mieszkańcy panicznie boją się przestrzeni. W pełni uprawnione mogą być również skojarzenia z powieścią Gra szklanych paciorków Hermanna Hesse z 1943 roku, w której główny bohater żyjący w uduchowionej Kastalii przeżywa duże rozterki związane z rolą, którą ma lub powinien odegrać w społeczeństwie.
Artysta bardzo wprawnie gra perspektywą, bawi się fakturą, skalą oraz rytmem poszczególnych form, z których buduje wielowarstwowe, symboliczne obiekty. Sięga zarówno po „nieartystyczne” przedmioty tzw. „niższej rangi”, jak i klasyczne, szlachetne materiały rzeźbiarskie: dębowe drewno, czarny granit czy piaskowiec. Choć poszczególne elementy kompozycji pochodzą z zupełnie odrębnych światów, to sposób ich zestawienia sprawia, że wyglądają jakby jedne płynnie wynikały z drugich. Sygizman świadomie i przewrotnie używa koloru, który bywa w jego sztuce narzędziem zręcznej mistyfikacji, innym razem nadaje rangę detalom, wabi i pełni funkcję ostrzegawczą.




Jego abstrakcyjne kompozycje zdradzają fascynację sztuką materii lat 60. XX wieku, przywodzą na myśl odległe skojarzenia z rozwiązaniami przestrzennymi i światłocieniowymi stosowanymi przez Jerzego Rosołowicza. Nade wszystko jednak artystyczny język wypowiedzi Piotra Sygizmana swoje źródła ma w sięgającej czasów dzieciństwa artysty ogromnej fascynacji twórczością Władysława Hasiora oraz pełną niezwykłych, przestrzennych struktur i przewrotnie użytych materiałów sztuką Jolanty Rudzkiej-Habisiak – prywatnie cioci artysty.
W pewien przewrotny sposób właściwie wszystkie zgromadzone na wystawie prace Sygizmana opowiadają o budowaniu różnych systemów powiązań, układów oraz zależności, które bardzo często – jak wskazuje tytuł jednej z kolejnych kompozycji – stają się układami asymetrycznymi, manifestacją władzy, przewagi nad słabszym, pokazem siły, który prowadzi do entropii podstawowych wartości.
Wszechobecne łuski, pociski i ich drewniane imitacje, które są winkrustowane w strukturę większości obiektów wykonanych przez artystę – ogrodzenie miasta, zwieńczenia budynków, owoce drzewka przypominającego odwróconą swastykę, czy mieniące się złotem oraz bielą zwierzęcych czaszek epitafijne Trofeum – przypominają o ciągłym zagrożeniu militaryzacją, o trwających polowaniach na słabszych.
Proekologiczna, antywojenna wystawa Piotra Sygizmana jest tak naprawdę marzeniem o świecie, w którym „czucie i wiarę” da się połączyć ze „szkiełkiem i okiem”.
Anna Chmielarz
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Piotr Sygizman
- Wystawa
- Antropia (Anthropia)
- Miejsce
- Galeria Entropia
- Czas trwania
- 11.03–1.04.2025
- Osoba kuratorska
- Alicja Jodko, Mariusz Jodko
- Strona internetowa
- entropia.art.pl/view_news.php?id=782
- Indeks
- Entropia Piotr Sygizman