„99,965” w Galerii Miłość
Wystawa 99,965 to szkic poświęcony czerni.
Zaprezentowane na wystawie prace próbują naświetlić mechanizmy, jakie sankcjonują kulturowe symbole. Zderzają prywatne gesty z kontekstem społecznym, obnażając pola mitologizacji rzeczy, idei czy postaw.
W języku potocznym czerń to najciemniejsza z barw, choć można też uznać, że nie jest to kolor. Wydawałoby się, że barwa to realna cecha materii, a jednak po rozważeniu jej istoty staje się bardziej subiektywna, niż przypuszczaliśmy. Czerń wymyka się, jest czymś umownym. Pozostaje iluzją – czymś, czego nie jesteśmy w stanie spostrzec ze względu na niedobór światła. Tkwi w nim kulturowe oblicze niewiedzy, kresu i braku kontroli, z którym nierzadko trudno nam się pogodzić.
Wychodząc z założenia, że czerń to nie kolor, kierujemy się ku potencjalności tego pojęcia. Jest to barwa schizmy i rozdźwięku. Czerń pozwala spojrzeć na siebie jak na obszar, gdzie dochodzi do spajania wszelkich skrajnych idei, wyobrażeniowych antagonizmów, błędów ewolucji, przewartościowania rzeczywistości, wymknięć z granic naszego języka i świata, czy w końcu obszar, gdzie dominuje zdeterminowany radykalizm ukształtowany z przeżyć i emocji.
Didaskalia dla narracji wystawy przywodzą wydarzenie z 1913 roku, kiedy to odbyła się premiera opery Michaiła Wasiljewicza Matiuszyna zatytułowanej Zwycięstwo nad słońcem. Dzieło miało charakter utworu programowego – manifestu nowej futurystycznej sztuki. Opera opowiadała historię zwycięstwa i uwięzienia słońca przez człowieka. Jej bohaterowie żyli w świecie bez słońca, gdzie wszyscy są nieśmiertelni i wolni od przeszłości oraz wspomnień. Utwór kończy się swego rodzaju pożegnaniem z bezpieczną przeszłością i otwarciem na nieznane. Wśród osób zaangażowanych w pracę nad operą był Kazimierz Malewicz, autor scenografii i kostiumów. To wówczas w głowie artysty rodzi się pomysł „czarnego kwadratu”, który ma swoją premierę dwa lata późnej.
Opowieść o aresztowaniu słońca i zrodzeniu się idei „czarnego kwadratu” kieruje uwagę na dwa pola: radykalizm i futurologię. Ma to swoją kontynuację w tytule wystawy – liczba w procentach, oznaczająca w jakim stopniu materiał nazwany Vantablack pochłania padające na niego światło. Według twórców, Vantablack jest prawie tak czarny, że możemy na jego podstawie wyobrazić sobie, jak wygląda czarna dziura. Substancja stworzona przez brytyjskich badaczy zbudowana jest z nanorurek węglowych i dzięki swoim właściwościom może być wykorzystywana w wojsku i w agencjach kosmicznych. Tutaj konstrukcja wystawy zamyka się. Począwszy od abstraktu, jakim pozostaje dla nas pojęcie czerni, futurystycznej opery Zwycięstwo na słońcem oraz idei „czarnego kwadratu”, dochodzimy do najciemniejszych obszarów wystawy 99,965.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Piotr Kmita, Paweł Olszczyński, Aleka Polis, Wiktor Paweł Zmysłowski, Justyna Scheuring, Mikołaj Tkacz
- Wystawa
- 99,965
- Miejsce
- Galeria Miłość
- Czas trwania
- 26.09–25.10.2015
- Osoba kuratorska
- Piotr Lisowski, Natalia Wiśniewska
- Fotografie
- Tytus Szabelski
- Strona internetowa
- galeriamilosc.pl