9–15 września
Bydgoszcz
Jubileuszowa, dziesiąta edycja Vintage Photo Festival w Bydgoszczy wystartuje w najbliższy czwartek (12.09). Hasłem przewodnim tegorocznej odsłony jest Dziedzictwo, w kontekście imprezy poświęconej fotografii analogowej odnoszone przede wszystkim do spuścizny całego szeregu tradycyjnych technik fotograficznych, od dagerotypii, poprzez mokry kolodion, po polaroidy. Jak co roku w ramach festiwalu odbędzie się cały szereg wystaw, a oprócz nich w programie znajdą się między innymi spotkania z artystami, pokazy filmowe, warsztaty i panele dyskusyjne.
Elbląg
Prace site-specific Nadii Markiewicz, przygotowane do przestrzeni zdesakralizowanego gotyckiego kościoła, w którym mieści się Centrum Sztuki Galeria EL, zobaczymy na otwieranej w czwartek (12.09) solowej wystawie artystki. W Mutants artystka opowiada o biologicznej różnorodności poprzez m.in. fotografie wyjątkowych okazów roślin z ogrodów botanicznych, osobników ulegających nieprzewidzianym genetycznym mutacjom, w wyniku których często rozmnażane są jako te wyjątkowe i pożądane. Przez analogię także odmienne ludzkie ciała ukazuje artystka nie jako przykłady wykluczającej inności, a na podobieństwo mitologicznych herosów.
Gdańsk
Solowa wystawa Patrycji Orzechowskiej otworzy się w piątek (13.09) w CSW Łaźnia w Nowym Porcie. W Dry Season artystka odnosi się do zmian klimatu i czasu niedoboru, zgodnie z dotychczasową praktyką koncentrując się przy tym na porzuconych przedmiotach i tropiąc niespodziewane współzależności między ludźmi i nie-ludźmi. Orzechowska sięga po zapomniane obiekty, podąża za ich kształtem czy fakturą i łączy w nowe konfiguracje spajane gliną, prowadząc nas w głąb podświadomości.
Gorzów Wielkopolski
Wspólna wystawa Agnieszki Brzeżańskiej i Judith Hamann zatytułowana Przenikanie otworzy się w piątek (13.09) w Miejskim Ośrodku Sztuki w Gorzowie Wielkopolskim. Na kuratorowanej przez Romualda Demidenko ekspozycji obrazy i rysunki Brzeżańskiej z ostatnich lat, pozornie abstrakcyjne, dążące jednak do przedstawienia tego, co pozostaje poza granicami antropocentrycznej rzeczywistości, zestawione zostaną z rysunkami i instalacją dźwiękową Hamann, opartą na nagraniach terenowych, wyrastającą z eksperymentów artystki z instrumentem i głosem nie-ludzkim.
Katowice
W najbliższą niedziele (15.09) w przestrzeni Oblatów4 i Minus1 otworzy się zorganizowana z inicjatywy Zuzi Łapki wystawa Żywa krew. Podejmować ona będzie z różnych perspektyw temat menstruacji i krwi miesięcznej, od pierwszej miesiączki do menopauzy, nie pomijając tematów zaburzeń okresu i schorzeń ginekologicznych oraz perspektywy osób transpłciowych. Prace wyłonione w wyniku open calla wykorzystują cały wachlarz mediów, wykraczając poza malarstwo, na którym na co dzień najsilniej koncentruje się program Oblatów4.
Koszalin
Monograficzna wystawa Zdzisława Pacholskiego Meandry widzenia otworzy się w niedzielę (15.09) w Muzeum w Koszalinie. Na tej największej jak dotąd prezentacji dorobku artysty znajdą się prace z lat 1966-2021, prezentowane jednak nie w porządku chronologicznym, a w ujęciu problemowym, akcentującym różnorodność sposobów wykorzystania przez Pacholskiego medium fotograficznego, jego gatunków i konwencji. Zobaczymy więc z jednej strony zdjęcia dokumentalne, z drugiej zaś kreacyjne i subiektywne, a także eksperymenty z luksografią i cyfrowym przetwarzaniem obrazu. Powracają w nich w różnych formach pytania o prawdę w fotografii, jej zdolności imitacyjne czy granice widzialności.
Kraków
Najciekawsze projekty Gosi Baczyńskiej z okresu paryskiego, zakupione do kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie, zobaczymy na otwieranej w piątek (13.09) wystawie. Akcentować ona będzie przede wszystkim różnorodność twórczości projektantki, nawiązującej w swoich kolekcjach z równą swobodą do piętnastowiecznego malarstwa, wizerunku Davida Bowiego, futurystycznej mody lat 60. i napisów na murach.
Tego samego dnia (13.09) w galerii Jak Zapomnieć otworzy się wystawa All my brothers i’ve ever killed, kuratorowana przez Kubę Brzegowego. Prace Sebastiana Mikosia, Karoliny Jarzębak, Kuby Stępnia, Mikołaja Sobotki i Eliasza Hułasa składać się będą na opowieść o fikcyjnej, nastoletniej postaci, która wychowana w toksycznym środowisku swoich braci, izoluje się od społeczeństwa i zatapia w eskapistycznym uniwersum pełnym nihilizmu oraz autodestrukcji.
Lublin
O istotności archiwizacji we współczesnych praktykach artystycznych opowiadać będzie otwierana w piątek (13.09) w Galerii Białej wystawa Archiwa wyczesane, zszyte i znalezione w Galerii Białej. Prezentowane strategie archiwistyczne obejmują szereg mediów, od fotografii i książek, przez realizacje typu site-specific, po działania interaktywne. Prace artystów takich jak Krzysztof Maniak, Andrzej Tobis czy Bogusław Bachorczyk odnoszą się przy tym do doświadczeń osobistych, dziedzictwa kulturowego i tradycji artystycznych, a także przemian społecznych i kulturowych w polskim pejzażu.
Dwie nowe wystawy zaprezentuje w tę sobotę (14.09) Galeria Labirynt. 100 lat w Labiryncie celebrować będzie pięć dekad historii galerii, jednocześnie wychylając się w przyszłość i stawiając pytanie o to, jak wyglądać powinno kolejne półwiecze. Pierwsza część wystawy cofać się będzie do momentu, kiedy kierownictwo nad galerią objął Andrzej Mroczek, wprowadzając ją na międzynarodową mapę i prezentując m.in. performans, sztukę konceptualną i feministyczną. Zgodnie z konsekwentnie rozwijaną w ostatnich latach strategią, opowieść o przyszłości nie będzie z kolei oparta na arbitralnym wyborze osób artystycznych, a powstanie w wyniku open calla skierowanego do młodych osób. Równolegle otworzy się solowa wystawa ukraińskiej artystki Aleny Grom, rezydentki programu Lublin Station, realizowanego przez galerię we współpracy z Galerią Artsvit z Dniepru. Na ekspozycji Wojna i Pokój? zaprezentuje ona prace dokumentujące codzienną rzeczywistość dzieci i młodych osób, które przeżyły okupację w rejonie Charkowa w 2014 roku, oraz Buczę w marcu 2022, która stała się miejscem masowego mordu ludności cywilnej.
Łódź
Wspólna wystawa Leny Achtelik, Justyny Smoleń i Łukasza Stokłosy otworzy się w czwartek (12.09) w Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi. Tytuł Woń gnijących kwiatów odnosi się do motywu vanitas oraz wątków tanatologicznych pojawiających się w twórczości całej trójki. Prace podejmujące temat nieuchronności przemijania, nietrwałości rzeczy materialnych oraz pamięci rezonować będą także ze swoim otoczeniem, prezentowane w przestrzeni Galerii Willa, nieopodal historycznego kompleksu pałacu i fabryki należącego niegdyś do Izraela Poznańskiego, jednego z najzamożniejszych łódzkich fabrykantów.
Dzień później (13.09) w Akademickim Centrum Designu otworzy się druga wystawa w ramach cyklu Praca kobiet nigdy się nie kończy. Ekspozycja Smutn* lepszego świata nie zbuduję powstała we współpracy z Agatą Zbylut, towarzyszyć jej będą również pokazy młodych osób artystycznych i zajmujących się projektowaniem: Anny Bielawskiej, Piotra Michalskiego, Natalii Sary Skorupy i Kamila Winnickiego. Projekt odnosić się będzie do historii łódzkich włókniarek różnych narodowości i ich walki o upodmiotowienie i wyzwolenie się z przypisanych ról społecznych.
Poznań
Do końca tego tygodnia (15.09) potrwa zainaugurowana w minioną sobotę 34. edycja festiwalu Malta, odbywająca się pod hasłem Za Miłość! Na ulicach i placach Poznania rozgrywają się w tym czasie liczne działania artystyczne, w teatrach zobaczyć możemy międzynarodowo uznane spektakle, a nad Jeziorem Maltańskim posłuchać plenerowych koncertów. Do highlightów obszernego programu należą w tym roku m.in. Sun&Sea, czyli opera klimatyczna stworzona przez Linę Lapelyte, Vaivę Grainyte i Rugile Barzdziukaite, pierwotnie prezentowana w pawilonie litewskim na Biennale w Wenecji, gdzie zgarnęła Złotego Lwa, choreograficzny spektakl Il Cimento dell’Armonia e dell’Inventione, w którym Anne Teresa De Keersmaeker i Radouan Mriziga reinterpretują klasyczne Cztery pory roku Vivaldiego w kontekście zmian klimatycznych, czy koncert Anohni and The Johnsons.
Solowa wystawa Anety Sieniawskiej otworzy się w piątek (13.09) w DOMIE. Zdolności negatywne opowiadać będą o organizmach żyjących w ekosystemie targanym rozmaitymi czynnikami zewnętrznymi i wewnętrznymi, zmuszonych do dostosowywania się do zmieniającego się środowiska. Zaczerpnięty z psychoanalizy, ukuty przez Wilfreda Biona termin oznaczający zdolności, które kształtują się wobec czynników negatywnych, artystka przenosi na inne obszary, odnosząc go do swoich doświadczeń społecznego kryzysu kształtowanego przez pandemię, niepokojów społecznych i zachwiań ekonomicznych.
Radom
O przeżywaniu rozmaitych stanów i wydarzeń po raz pierwszy opowiadać będzie Agata Kus w swojej solowej wystawie otwieranej w piątek (13.09) w MCSW Elektrownia w Radomiu. Pierwszy raz skupiać się więc będzie przede wszystkim na okresie przechodzenia z dzieciństwa w dorosłość, towarzyszących mu emocjach i niepokojach. Jednocześnie krakowska malarka krytycznie spogląda na sam proces nostalgicznego zanurzania się w młodzieńczych wspomnieniach, analizuje proces ich ubarwiania i mitologizowania.
Warszawa
Pod koniec ubiegłego roku Pracownia Wschodnia niemal zniknęła z kulturalnej mapy Warszawy. Dzięki zaangażowaniu różnych środowisk oraz lokalnej społeczności udało się przedłużyć umowę najmu lokalu przy Placu Hallera, czego początkowo dzielnicowi włodarze odmówili. Otwierana w ten piątek (13.09) wystawa Cieplarnia, kuratorowana przez Eleonorę Bojanowską, to symboliczne zaproszenie do nowej odsłony Pracowni Wschodniej odnoszące się do tej sytuacji. Projekt zrealizowany w architektonicznych ramach szklarni, którą zaprojektowali i zbudowali Piotr Kopik i Natan Kryszk, stawia m.in. pytania o to, jak tworzyć bezpieczne, „cieplarniane” warunki dla twórczości artystycznej, czy wykreowanie idealnych okoliczności dla powstawania sztuki jest w ogóle możliwe i czy w tego rodzaju wyizolowanym klimacie da się tworzyć treści i idee dotyczące napięć świata zewnętrznego.
Dzień później (14.09) w Zachęcie w ramach programu wystawy Łzy szczęścia odbędzie się performans Joanny Pawlik Oddzielona. Artystka odniesie się w nim do prezentowanego na wystawie Popiersia bez głowy Aliny Szapocznikow, niejako ożywiając tę rzeźbę, nie w ramach minimalistycznego performansu, jak we wcześniejszych jej działaniach, a parateatralnego, opartego na kostiumie monodramu. Wzmacniając potencjał nienormatywnego ciała, Pawlik opowiada o ciele nieustannie obserwowanym i wzorem Szapocznikow miesza erotyzm z abiektem.
Wrocław
O złożoności katastrofy klimatycznej na przykładzie zjawisk pogodowych i praktyk związanych z wodą opowiadać będzie otwierana w piątek (13.09) w galerii SIC! BWA Wrocław wystawa Jak rozmawiać z płanetnikami, kuratorowana przez Joannę Glinkowską. Do tematów takich jak regulacja rzek, dostęp do wody pitnej czy modyfikacja pogody, a także nierówności, przestępczość i korupcja związane z wodą traktowaną jako zasób, zaproszone osoby artystyczne odnosić się będą za pomocą m.in. szklanych i ceramicznych obiektów, wideo, gry, tkanin i fotografii.