8 – 14 maja
Bielsko-Biała
Dwie mocno odmienne wystawy zaprezentuje w czwartek (11.05) Galeria Bielska BWA. Zbiorowa ekspozycja TANCEBA dotyczyć będzie samego miejsca, w którym stoi dziś galeria i jego historii. Bielskie BWA powstało bowiem na gruzach zniszczonej podczas drugiej wojny światowej synagogi. Ulokowanie galerii w tym miejscu nie było dziełem przypadku, ale specyficznym objawem antysemityzmu tlącego się w PRL-u, w wyniku którego władzom nie uśmiechała się wizja odbudowy zniszczonej świątyni. Na bielskiej wystawie znajdzie się m.in. rekonstrukcja świątyni opracowana przez architekta Matthiasa Seitnera oraz prace na różne sposoby odnoszące sie do tej historii i jej świadectw pozyskanych od bielszczan. Druga wystawa z kolei to solowy pokaz malarki związanej z Trójmiastem i Warszawą, Dory Hary. Na Malarstwie nieoznaczoności zaprezentuje ona charakterystyczne dla siebie abstrakcje malowane na półprzezroczystych, jedwabnych podobraziach.
Gdańsk
W Kolonii Artystów otworzy się w piątek (12.05) w ramach projektu Mieszkańcy wystawa Alicji Kubickiej, młodej gdańskiej malarki. Ekspozycja połączona będzie z obroną dyplomu artystki, kończącej w tym roku gdańską ASP. Choć prace powstałe w ramach cyklu Powiększenie odwołują się do kultowego filmu Antonioniego o tym samym tytule, to sama wystawa będzie raczej manifestacją przywiązania do tradycyjnie pojmowanego malarstwa, a patronuje jej służący za tytuł całości cytat z bydgoskiego malarza Stanisława Stasiulewicza Jeden z drugim myśli, że malować to takie proste albo staromodne.
Katowice
Trio z Potencji nie zwalnia tempa i już wkrótce zaprezentuje się od zupełnie nowej strony. Na co dzień są malarzami, prowadzą też własną galerię, przyszła pora na pokazanie światu ich twórczości filmowej. Na tę okazję Karolina Jabłońska, Cyryl Polaczek i Tomek Kręcicki przekształcą przestrzeń galerii Szarej w pełnoprawne kino. Na otwieranym w piątek (12.05) Seansie zobaczymy efekty ich zajawki na kino klasy B, między innymi sceny, w których trio tapla się w jeziorze z wyrzeźbionym rekinem, czyli coś w rodzaju Szczęk osadzonych w bardziej swojskich realiach rodem z pasty Mój stary to fanatyk wędkarstwa.
Kraków
Katowicka malarka Dominika Kowynia swoje dzieciństwo spędziła w zupełnie innym niż dolnośląski krajobrazie, a mianowicie w Libii. I choć nie było ono szczególnie barwne i urozmaicone, ograniczając się głównie do spędzania czasu w niewielkiej szkole i na niczym niewyróżniającym się osiedlu, artystka przywołuje ten czas i miejsce w swoich obrazach. Rezultaty przetrząsania rodzinnych archiwów zdjęciowych, zawierających między innymi zdjęcia Libijczyków, którzy swego czasu starali się o uzyskanie wizy na wyjazd do Polski, oglądać będzie można od piątku (12.05) w galerii Widna na wystawie Ludzie z piasku.
Lublin
Robienie wystaw „sztuki kobiet” to dość ryzykowne przedsięwzięcie, co nie przeszkodziło galerii Białej w zorganizowaniu pokazu o takim charakterze. Otwierana w piątek (12.05) wystawa Mam to z głowy to prezentacja pięciu różnych artystek, reprezentujących najróżniejsze postawy, media i pokolenia, od Moniki Drożyńskiej po Irenę Nawrot, z których każda zagospodaruje własną osobną przestrzeń w obrębie galerii, spajać je zaś będzie właśnie „kobieca refleksja”.
Łódź
Rafał Milach kontynuuje swoją fotograficzną eksplorację krajów byłego Związku Radzieckiego i zachodzących w nich przemian. W piątek (12.05) w łódzkim Atlasie Sztuki zaprezentuje wystawę zatytułowaną Odmowa, nawiązującą do specyficznego epizodu z historii radzieckiej telewizji. W 1971 wyemitowała ona program, który obnażał sposoby manipulowania świadomością obywateli, prezentując go jako ciekawostkę – przełożenie prezentowanych w programie technik na sowieckie realia pozostało niezauważone.
Co zrobić, jeśli widz przychodzący do galerii pozostaje niewrażliwy na prezentowane treści lub wywołują one u niego dyskomfort? Łukasz Ogórek postanowił sytuację tę sarkastycznie zobrazować. Na jego wystawie Zwierzenie w łódzkiej galerii W Y zobaczymy, czy raczej (nie)usłyszymy instalację dźwiękową emitującą fale o częstotliwościach odstraszających pewne gatunki zwierząt, dla innych z kolei niesłyszalne. W której z tych grup znajduje się homo sapiens, przekonać się będzie można od soboty (13.05).
Poznań
Nowa wystawa Urszuli Kluz-Knopek w galerii Piekary utrzymana będzie w baśniowych klimatach nawiązujących do najsłynniejszej książki w dorobku J. M. Barriego, opowiadającej o Piotrusiu Panie. Sensualno-oniryczne wideo, fotografie i instalacje Kluz-Knopek, które zostaną zaprezentowane na otwieranym w piątek (12.05) Zmierzchu odnosić się będą także do miejsca człowieka w naturze i wpisanego w nią cyklu rozkwitu i rozkładu.
Zmiany w Poznaniu obejmują nie tylko Arsenał, ale i nowo-starą inicjatywę galeryjną pod nazwą 9/10. Otwierająca się w sobotę (13.05) galeria to de facto odświeżona forma wcześniejszej Oficyny, do czego nawiązuje zresztą inauguracyjna wystawa pod tytułem Oficyna SS//17. Skojarzenia modowe sa jak najbardziej na miejscu, jako że na wystawę składać się będzie kolekcja szalików zaprojektowanych przez trzydzieścioro artystów, w tym Stacha Szumskiego, Bartosza Zaskórskiego i Izabellę Gustowską. Mamy nadzieję, że któryś ze wzorów przyjmie się wśród kibicowskiej braci Poznania.
Tarnów
Jeśli ominęła was zeszłoroczna lubelska prezentacja Miłosnego performansu, nic straconego – pora otrzeć brokatowe łzy i wybrać się na wycieczkę do Tarnowa. Przygotowana przez Zofię Krawiec wystawa, towarzysząca książce pod tym samy tytułem, otworzy się tam już dziś (8.05). Jej nowa odsłona okraszona będzie także wieloma nowymi atrakcjami, w trakcie trwania wystawy odbędzie się m.in. spotkanie promujące wywiad-rzekę z Wilheleme Sasnalem, jednym z bohaterów wystawy, projekcja Serca psa Laurie Anderson, a na zakończenie wykład redaktor Plinty poświęcony selfie feminizmowi i zwrotowi afektywnemu.
Warszawa
Już jutro (9.05) w Zachęcie odbędzie się podwójne otwarcie nowych wystaw – retrospektywy Jarosława Kozakiewicza oraz zbiorowej ekspozycji zatytułowanej Poza zasadą przyjemności. Afektywne operacje. Na wystawie Kozakiewicza, zatytułowanej Zawrót głowy, zobaczymy charakterystyczne dla niego prace plasujące się na styku architektury, rzeźby i nauki, dla których miarą i punktem wyjścia jest ludzkie ciało. Znajdą się wśród nich zarówno realizacje nowe, jak Habitat, powstały na tę okazję budynek w budynku, który stanie w Zachęcie, jak i starsze i nieco mniej znane prace, które Kozakiewicz tworzył tuż po studiach, w latach 90.
Poza zasadą przyjemności to z kolei odpowiedź Zachęty na trwający w sztuce zwrot afektywny, której tematem będzie afekt jako „protoemocja”. Kuratorowana przez Marię Brewińską wystawa składać się ma z prac na różne sposoby kwestionujących status quo, głównie w wykonaniu polskich i wschodnioeuropejskich klasyków: od Artura Żmiejwskiego, przez Piotra Pawlenskiego po Marinę Abramović.
Papierosy, sufrażystki i marketing wbrew pozorom mają ze sobą wiele wspólnego. Rua Golba, niedawna absolwentka stołecznej ASP, na otwieranej w środę (10.05) wystawie Lucky Strike w Galerii Promocyjnej przybliży historię PR-owego sukcesu tytułowej marki, która do celów promocyjnych sprytnie wykorzystała swego czasu ruch na rzecz praw kobiet. Zapowiada się więc pouczająca wystawa nie tylko dla palaczy.
Fundacja Archeologia Fotografii zaczyna właśnie opracowywać archiwum Jana Jastrzębskiego, czemu towarzyszyć będzie przy okazji pierwsza wystawa tego fotografa prezentowana w galerii. Otwierana w czwartek (11.05) ekspozycja Relacja. Przebudowa Mostu Poniatowskiego to zbiór fotografii dokumentujących pięcioletni remont tytułowego mostu, który rozpoczął się jeszcze w połowie lat 80. i trwał w pierwszych latach po transformacji ustrojowej. Fotografie Jastrzębskiego to nie tylko interesujący formalnie dokument, ale i poniekąd symboliczny zapis dwóch rzeczywistości.
Dość niszowe i zapomniane zjawisko z historii polskiej sztuki zwane sensibilizmem przypomni w Galerii Działań wystawa Sensibilizm 1957-2017, kuratorowana przez Grzegorza Borkowskiego. Tytułowy nurt narodził się w latach 50. w kręgu wrocławskiej ASP (wówczas PWSSP), jego głównym twórcą był Kazimierz Głaz, który również nadał temu zjawisku nazwę, pochodzącą od sensibilatorów, czyli związków chemicznych doczulających barwniki stosowanych w produkcji ceramiki. Ważnymi cechami sensiblizmu były humor oraz dystans wobec istniejących w ówczesnej sztuce podziałów, m.in. na abstrakcję i figurację; kierunek ten miał programowo wchłaniać wszystkie -izmy. Co więcej, członkowie formacji byli właściwie protoplastami polskiego happeningu avant la lettre.
Po zaprezentowaniu tego, jak w pracowni Jerzego Jarnuszkiewicza kształtowały się tożsamości artystyczne, Salon Akademii uderza w inne tony z otwieraną w piątek (12.05) wystawą o tym, jak naszą tożsamość kształtuje internet. Przygotowana przez Klarę Czerniewską-Andryszczyk wystawa XoXoXo składać się będzie z zupełnie świeżych prac takich artystów jak Rafał Dominik i Wiktor Dyndo, a wśród poruszanych przez nich tematów znajdzie się m.in. fenomen „słowiańskiego przykucu”.
Nie dość, że w jednym mieszkaniu na Pytlasińskiego 20 funkcjonują dwie galerie, to na dodatek działają z podziwu godną intensywnością. W sobotę (13.05) otworzy się w LAW-ie kolejna wystawa, tym razem solowy pokaz fotografa dokumentalisty Michała Sierakowskiego zatytułowany Mit i konstrukcja. Znajdą się na niej zdjęcia z powstającego od pewnego czasu cyklu Wild Fields, w ramach którego Sierakowski jeździ po Ukrainie dokumentując to, jak w jej krajobrazie odbijają się państwowotwórcze narracje i przewartościowania.
Gdzie szukać źródeł rządzących współczesnymi relacjami społecznymi w Polsce? Zdaniem Krzysztofa Garbaczewskiego – w Reymontowskich Chłopach. W opartym na książce spektaklu, którego premiera będzie miała miejsce w Teatrze Powszechnym w sobotę (13.05), Garbaczewski skupi się nie tyle na charakterystycznym dla monumentalnej powieści Reymonta etnograficznym realizmie, co na wydobytych z niej wątkach społecznych relacji, bazujących na wykluczeniach i ostracyzmie.
Wrocław
Gdzie współcześnie najlepiej się udaę w poszukiwaniu magiczno-duchowych przeżyć? Maciej Kasperski sugeruje kluby fitness. Ten imający się różnorakich mediów, od fotografii po ceramikę, artysta związany z Wrocławiem otworzy w tamtejszym BWA w galerii SiC! swoją indywidualną wystawę zatytułowaną Fetysz Fitnessu. Czy zajmie tym samym poczesne miejsce w gronie przedstawicieli fitness artu obok Norberta Delmana przekonać się będzie można od czwartku (11.05).