8-14 kwietnia
Białystok
Białostocki Arsenał po otwarciu wystawy Foghorn kontynuuje eksplorację tematu transformacji ustrojowej. W tę środę (10.04) na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu w Białymstoku otworzy się wystawa współorganizowana przez Arsenał we współpracy m.in. z Czeskim Centrum w Bratysławie i BOZAR w Brukseli. Dialog. Kultura zaangażowana przed i po roku 1989 to wystawa fotografii trojga artystów: Witka Orskiego, Jána Kekeliego i Dity Pepe, będąca częścią szerszego projektu o tym samym tytule. W jego ramach zderzone mają zostać głosy dwanaściorga przedstawicieli różnych gałęzi kultury, będących bezpośrednimi świadkami i uczestnikami przemian, jakie doprowadziły do upadku żelaznej kurtyny.
Gorzów Wielkopolski
Całe czasy tu obecne uchwycić spróbuje Tomasz Mróz na otwieranej w piątek (12.04) wystawie w gorzowskim Miejskim Ośrodku Sztuki. W nowych pracach bestiarium artysty poszerzyło się o twory o nieco innym niż do tej pory charakterze. Nowe rzeźby zamiast przybierać ekscentryczne pozy, często pozostają statyczne, przypominają monstrualnie przeskalowane figurki do systemów bitewnych, figurki nagrobne czy ozdoby mieszczańskich rezydencji.
Katowice
Niewiele czasu minęło od wernisażu wystawy Jana Możdżyńskiego w warszawskim Stroboskopie, a tymczasem malarz szykuje się już do kolejnego solowego pokazu, tym razem w Galerii Szarej w Katowicach. W piątek (12.04) otworzy się wystawa Strapon Stories, największa jak dotąd prezentacja prac, w których Możdżyński przygląda się praktykom BDSM i krytycznym nurtom pornografii. Dla artysty BDSM nie stanowi metafory społecznego marazmu, rozwarstwienia i dążenia do utrzymania status quo. Wręcz przeciwnie – staje się narzędziem transgresyjnego aktywizmu, dążenia do przełamujących normatywne wzorce relacji seksualnych. Wobec aktualnych dyskusji o edukacji seksualnej, czerpiące z imaginarium BDSM obrazy stają się także bezpośrednim głosem w politycznym sporze.
Kraków
W Warszawie miniony weekend upłynął pod znakiem wycieczek po galeriach uczestniczących w Friend of a Friend, tymczasem na w tym tygodniu szereg galeryjnych atrakcji czeka na mieszkańców Krakowa. Jak co roku odbędzie się bowiem Krakers, który aktualnie z gallery weekendu zmutował w gallery week. Codziennie czekają nas więc jakiegoś rodzaju wydarzenia i wernisaże, od klasycznych krakersowych efemeryd w nieznanych zakątkach miasta, po wystawy w kilku spośród ciekawszych galerii w stolicy małopolski. Jeśli planujecie wycieczkę na Krakersa, polecamy rozpocząć od jutra, kiedy to w Elementarzu dla mieszkańców miast otworzy się Robota polsko-holenderskiej artystki Vereny Blok. W tytułowym wideo artystka śledzi losy dwóch braci z małej polskiej wsi, przyglądając się przede wszystkim ich stosunkowi do własnego ciała oraz językowi, jakim opisują świat. W czwartek warto zajrzeć do Widnej, gdzie otworzy się wystawa Handjob. Obiekty nawiązujące do kilku rodzajów rzemiosła artystycznego zaprezentują na niej reprezentantki poznańskiej Sandry: Justyna Dziabaszewska, Karolina Mądrzecka i Lena Lubińska. Dzień później Potencja zaprezentuje prace dwóch artystów związanych z Lipskiem, Andrei Barzaghi i Tobiego Kecka, a ZPAF cykl fotografii Karola Pałki. W sobotę warto wpaść jeszcze do najmłodszej krakowskiej galerii Jak Zapomnieć na wernisaż nieco enigmatycznej wystawy Sul sul, której motywem przewodnim będzie The Sims.
Do Mangghi trafi natomiast w tym tygodniu prezentowana w ubiegłym roku w Zachęcie retrospektywa Kojiego Kamojiego. Cisza i wola życia zaprezentowana zostanie w krakowskim muzeum w piątek (12.04), wpisując się w obchody stulecia polsko-japońskich stosunków dyplomatycznych, którym także poświęcona zostanie osobna historyczna wystawa, otwierana w niedzielę.
Lublin
Labirynt rozpocznie w tym tygodniu nowy cykl wystaw site-specific w galerii Labirynt 2 – leżącej co prawda w samym sercu Lublina, ale z uwagi na przestrzeń najtrudniejszej przestrzeni, jaką dysponuje instytucja. Jako pierwszy poprzez nowe prace ciasne wnętrze galerii oswoić spróbuje Mateusz Choróbski, który zamierza przestrzeń otworzyć na przypadkowych przechodniów i dodać jej nieco oddechu. The empty room of night otworzy się w sobotę (13.04). W tym samym czasie w głównym oddziale galerii zaprezentowana zostanie instalacja Marty Krześlak Ruiny moich marzeń, zużyty i porzucony dmuchany dziecięcy plac zabaw, który wykorzystany w ramach pracy dyplomowej przyniósł artystce rozpoznawalność. W Labiryncie trwa także open call dla młodych artystów zainteresowanych udziałem w organizowanej w ramach Roku Antyfaszystowskiego wystawie Trzy plagi. Zgłaszać się do niego mogą twórcy urodzeni po wyborach czerwcowych 1989 roku, a termin nadsyłania propozycji upływa, konsekwentnie, również 4 czerwca.
Łódź
Po spektakularnym sklepie odzieżowym Domu Mody Limanka, który inaugurował projekt Prototypy, przyszła pora na jego drugą wystawienniczego cyklu Muzeum Sztuki w Łodzi. Otwierany w piątek (12.04) Codex Subpartum stworzą Michał Libera, Barbara Kinga Majewska, Konrad Smoleński oraz Zinc & Copper, którzy przeczesywali kolekcję łódzkiego muzeum pod kątem prac związanych z muzyką. Artyści nie zaprezentują jednak prostego wyboru graficznych partytur czy prac przeznaczonych do odtworzenia w formie muzycznej. Zamiast tego wystawa ma być próbą transmutacji niewidzialnych treści obrazów w widzialne za pomocą dźwięku.
Poznań
Zbigniew Rogalski niedawno otworzył w Szczecinie wystawę stworzoną wraz ze swoim kilkuletnim synem, tymczasem już w piątek (12.04) w poznańskim Arsenale odbędzie się wernisaż wystawy Rogalskiego w innym duecie, tym razem już z dorosłym kolegą po fachu, czyli Bownikiem. Na Dziesięciu minutach przerwy fotografie tego ostatniego łączyć się będą z interwencjami malarskimi Rogalskiego. Bohaterem kompozycji będzie aktor teatralny wcielający się w modela w pracowni malarza i fotografa. Motyw ikonograficzny przywołuje konwencje malarskie, do których sięgano we wczesnych latach rozwoju fotografii, tymczasem malarskie interwencje Rogalskiego nawiązują między innymi do teoretycznych rozważań Kandyńskiego.
Przypominamy przy okazji o zbliżającym się festiwalu Malta, a przede wszystkim o odbywającym się w jego ramach open callu do projektu Armia jednostki Nástio Mosquito, kuratora tegorocznej odsłony festiwalu. Mosquito planuje w nim wykorzystać nadesłane przez widzów zdjęcia dokumentujące moment narodzin; chętni mogą nadsyłać je do końca kwietnia.
Podczas gdy młode krakowskie galerie zapraszać bedą w swoje progi w ramach Krakersa, nobliwa galeria Starmach pojedzie ze swoimi zbiorami do Sopotu. W czwartek (11.04) w Państwowej Galerii Sztuki otworzą się więc Gry. Prace z kolekcji Galerii Starmach. Na ekspozycji podsumowującej mijające w tym roku okrągłe trzydziestolecie funkcjonowania galerii znaleźć się mają prace nie tylko kojarzonych ze Starmachem klasyków polskiej awangardy, ale także ważnych dla galerii artystów zachodnich, Andy’ego Warhola i Nobuyoshiego Arakiego.Sopot
Szczecin
Wystawa klasyka czeskiej sztuki Jiříego Kovandy otworzy się w czwartek (11.04) w szczecińskim TRAFO. Kovanda w Polsce wystawiał już niejednokrotnie, w połowie lat 70. nawet debiutował wystawienniczo w Warszawie, z uwagi na ówczesne okoliczności polityczne panujące w Czechosłowacji. Szczecińskie Planetarium należy jednak do specyficznego rodzaju wystaw czeskiego artysty, opartych na monumentalnych interwencjach site-specific. Instalacja przygotowana dla TRAFO składa się z przewodów elektrycznych, oprawek i świecących żarówek, które w liniach pionowych przepływają przez galeryjną przestrzeń. W ten sposób Kovanda tymczasowo przywrócił galerii jej pierwotny funkcję trafostacji. W ramach instalacji artysta snuje też rozważania na temat nieskończoności świata i energii gwiazd, przy okazji wpisując w strukturę nowej realizacji starsze prace.
Warszawa
Maria Loboda od ponad trzydziestu lat mieszka w Niemczech i kiedy jej prace pojawiają się w rodzimych instytucjach, to z reguły pojedynczo, przy okazji zbiorowych projektów. W końcu jednak artystka doczekała się dużej indywidualnej wystawy złożonej niemal wyłącznie z nowych prac. Kuratorowana przez Ewę Gorządek ekspozycja Siedząc tutaj znudzona jak lamparcica otworzy się w piątek (12.04) w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. Jej tytuł nawiązuje do jednego z wierszy Sylvii Plath, a to dopiero początek literackich aluzji, w których lubuje się Loboda. Nie zabraknie także mrugnięć okiem odwołujących się do historii sztuki. Jednym z głównych elementów ekspozycji będą pokaźnych rozmiarów rzeźby utrzymane w modernistycznej estetyce, na których mogą odpoczywać osoby opiekujące się wystawą.
Wrocław
Od jutra (9.04) w Muzeum Narodowym we Wrocławiu będzie można oglądać prace Ottona Muellera, niemieckiego ekspresjonisty, jednego z założycieli grupy die Brücke, a także obracających się w jego kręgu artystów wrocławskich tego czasu. Wystawa Malarz. Mentor. Mag. Otto Mueller a środowisko artystyczne Wrocławia prezentować będzie przekrój prac Muellera, od wczesnych rysunków po kluczowe obrazy reprezentujące dwa najważniejsze w dorobku tego malarza wątki – akty na tle pejzażu oraz „obrazy cygańskie”.
Odświeżać klasyków można także dosłownie, jak pokazuje Galeria Entropia, pod egidą której w czwartek (11.04) odbędzie się plenerowa akcja malowania Żywego Pomnika ARENA Jerzego Beresia. Coroczne malowanie jest elementem samej pracy i odbywa się regularnie od 1970 roku.
Drugą wystawę w nowej, dworcowej przestrzeni BWA Wrocław zobaczymy w ten piątek (12.04). Wszyscy spotkamy się w tym samym miejscu to wystawa na swój sposób dwuwarstwowa. Jej trzonem będzie przygotowana przez Pawła Szroniaka ekspozycja poświęcona zagadnieniu sound artu, przedstawiająca klasykę eksperymentów dźwiękowych drugiej połowy XX wieku. W przestrzeń wystawy wkraczać będą choreografki zaproszone przez dwie pozostałe kuratorki, Magdalenę Zamorską i Karolinę Wycisk. Przyjeżdżając na mini rezydencje w tygodniowych interwałach, przygotują one nowe, lokalnie uwarunkowane choreografie.