3 – 9 grudnia
Gorzów Wielkopolski
Na użytek otwieranej w piątek (7.12) solowej wystawy w Miejskim Ośrodku Sztuki w Gorzowie Wielkopolskim, Rafał Jakubowicz postanowił przechwycić i odczarować pojęcie Pedagogika wstydu, którym z lubością posługują się prawicowi dziennikarze i historycy. Artysta o wypieranej, zapomnianej przeszłości stara się uporczywie przypominać, w tym przypadku na konkretnym przykładzie ze Swarzędza. Gorzowska wystawa przypominać będzie historię swarzędzkiego cmentarza żydowskiego, na którym ostatnie oficjalne pochówki odbyły się w latach 30. W latach powojennych cmentarz zrównano z ziemią, zamieniono w park i postawiono budynek Swarzędzkich Fabryk Mebli. Kilka lat temu ich miejsce zajął gminny Ośrodek Kultury, a inwestorzy rozważają postawienie na jego terenie jeszcze hotelu oraz muszli koncertowej. Opowiadając historię nieistniejącego cmentarza Jakubowicz ma ambicję ujawnić skrywany zbiorowy wstyd mieszkańców i włodarzy Swarzędza.
Kalisz
Zwycięska wystawa tegorocznego konkursu kuratorskiego w Galerii Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu otworzy się w najbliższy czwartek (6.12). Po końcu drogi będzie solową prezentacją Damiana Wiśniewskiego, kuratorowaną przez Jarka Rusińskiego. Opowieść Wiśniewskiego dotyczy europejskich imigrantów, jednak nie tych, którym udało się ułożyć sobie jakoś na nowo życie, a tych, którzy podczas emigracji zginęli. Punktem odniesienia dla Wiśniewskiego jest m.in. lista zwana The List of Death, uaktualniana od dwunastu lat. W rysunkowo-konceptualnych, fotograficznych i instalacyjnych pracach artysta odnosi się także do murów stawianych w Europie by powstrzymać napływ uchodźców.
Tego samego dnia w mniejszej przestrzeni kaliskiej galerii otworzy się wystawa Krzysztofa Gliszczyńskiego 31 m2. Znajdą się na niej fotografie pochodzące z artbooka malarza prezentujące jego pracownię w gdańskim „Falowcu”.
Katowice
Dziś wieczorem w Galerii Szarej otworzy się wystawa Michała Łuczaka Mgła. To kolejna odsłona fotograficznego projektu realizowanego przez artystę od trzech lat, którego poprzednie części prezentowane były w krakowskim MOCAK-u i gliwickiej Czytelni Sztuki. Dotyczy on węgla, surowca, który ukształtował fizyczny i kulturowy pejzaż Górnego Śląska, ale i stał się jego przekleństwem. W najnowszej części fotograf koncentrował się będzie na tym jego aspekcie, który jest dziś coraz szerzej dyskutowany – zanieczyszczeniu powietrza.
Kraków
Kwintesencją atmosfery i sztuki Krakowa jest Tadeusz Kantor, twierdzi Bogdan Korczowski i trudno się z nim nie zgodzić. Artysta od początku lat 80. mieszka co prawda w Paryżu, ale z Krakowem czuje się nadal silnie związany, a twórczość Kantora jest niemal jego obsesją. Fascynacja ta znalazła ujście w Kartontece – monumentalnej asamblażowej instalacji stanowiącej hommage dla Kantora i zainspirowanej jego ideami, którą od śmierci mentora Korczowski pokazuje w różnych miejscach na świecie. Najnowsza wersja zaprezentowana zostanie w piątek (7.12) w miejscu najbardziej do tego predestynowanym – krakowskiej Cricotece.
Dzień później (8.12) w Szarej Kamienicy otworzy się wystawa finałowa ósmej edycji Konkursu Fundacji Grey House. Wystawa konkursowa, kuratorowana przez Katarzynę Wincenciak, nosić będzie tytuł Gradient. W finale tegorocznej edycji znaleźli się Marta Krześlak, Liliana Piskorska, Irmina Rusicka, Jana Shostak i Konrad Żukowski; kto z nich zwycięży w konkursie dowiemy się podczas wernisażu wystawy.
Olsztyn
W czwartek (6.12) w olsztyńskim BWA otworzy się wystawa Aleksandra Woźniaka Patrząc na Tokio. Związany z Instytutem Sztuk Pięknych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie artysta pokaże na niej rysunki i grafiki powstałe w ramach projektu naukowo-artystycznego pod tym samym tytułem, realizowanego wiosną tego roku w stolicy Japonii. U jego podstaw leży wykorzystanie metody strumieni rysunkowych jako rodzaju gry i ćwiczenia warsztatowo-percepcyjnego.
Poznań
W niedawno otwartym poznańskim Artelu otworzy się w czwartek (6.12) zbiorowa wystawa Loteria. Tytuł w tym przypadku jest wyjątkowo dosłowny; zaproszeni artyści oddali na ekspozycję prace na papierze (lub z papieru), które następnie zostaną jako loteryjne fanty rozlosowane między nimi samymi. Zestaw jest nie byle jaki, bowiem wśród fantów znajdą się prace m.in. Karoliny Jabłońskiej, Dominiki Olszowy, Stacha Szumskiego i Magdaleny Starskiej.
Radom
W tym tygodniu w radomskiej Elektrowni zobaczymy nowe odsłony dwóch cyklicznych imprez o dłuższych i krótszych tradycjach. W piątek (7.12) otworzy się wystawa Daniela Chmielewskiego Nowy Babilon, będąca przy okazji dziesiątą edycją cyklu Kadry pod Napięciem. Na ścianie Elektrowni zaprezentowane zostaną plansze z jego najnowszego albumu Ja, Nina Szubur, bazującego na powieści Olgi Tokarczuk Anna Inn w grobowcach świata, a wizualnie nawiązujące do scenografii z Metropolis Fritza Langa. W niedzielę (9.12) natomiast otworzy się w Elektrowni 45. Salon Zimowy – reaktywowany kilka lat temu po dłuższej przerwie konkurs, którego korzenie sięgają jeszcze czasów tużpowojennych.
Słupsk
Wątek migracji i nieobecności w tym tygodniu pojawi się także w Słupsku. W Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej otworzy się w czwartek (6.12) solowa wystawa Michała Żesławskiego Ciałopalenie. Posługujący się między innymi medium ceramiki artysta pokaże na niej prace wykonane przy użyciu porcelany i włosów – odpadów z lokalnych salonów fryzjerskich. Żesławski wykorzystuje właściwości i nacechowanie materiałów do stworzenia opowieści opartej na metaforze obecności i nieobecności. Sięga przy tym do tradycji litofanów, cienkich porcelanowych płytek, wykorzystywanych jako dekoracyjne osłony źródeł światła.
Toruń
Dwa lata temu w UAP-owskiej Galerii R20 odbyła się wystawa Bifor, przygotowana przez kolektyw trzech kuratorek posługujących się nazwą Desperate Curators. Teraz znajdzie ona swoją kontynuację w toruńskiej Wozowni, gdzie w piątek (7.12) otworzy się jej druga odsłona o tytule utrzymanym w poetyce filmów akcji i gier wideo – Bifor 2. Wielki powrót. Pierwsza część mówiła o strachu przed dorosłością i sposobach na odreagowywanie go, druga będzie na temat spoglądać z perspektywy przeciwnej – nie strachu, a odwagi. Wśród artystek znajdą się m.in. związana z Domem Mody Limanka Sasa Lubińska i Halina Leks, związana z łódzką akademią jako modelka, sama zaś ucząca się na uniwersytecie trzeciego wieku i współpracująca z młodymi absolwentami uczelni artystycznych.
Warszawa
Jutro (4.12) w warszawskim Muzeum Karykatury otworzy się wystawa Satyrykon – Legnica 2018, prezentująca prace finalistów konkursu organizowanego przez Legnickie Centrum Kultury im. Henryka Karlińskiego oraz Fundację Kulturalno-Społeczną Satyrykon. Hasłem przywodnim tegorocznej odsłony tego międzynarodowego konkursu na rysunek satyryczna byłą „Empatia”. Na warszawskiej wystawie zaprezentowany zostanie wybór prac w najciekawszy sposób interpretujących to hasło.
W czwartek (6.12) będzie miał premierę spektakl Języki przyszłości w reżyserii choreografki Ani Nowak, który oglądać będzie można w Nowym Teatrze do niedzieli. Spektakl realizowany jest w ramach cyklu kuratorskiego Tomasza Platy TEATR 2118, a jako część scenografii do niego wykorzystana zostanie praca Stavs and Tatars Mother Tongues and Father Throats.
Po raz pierwszy prace Anny Belli Geiger, nestorki brazylijskiej awangardy o polskich korzeniach, pokazała w zeszłym roku na kameralnej wystawie w Krakowie Paulina Ołowska. Teraz Geiger doczeka się dużej przekrojowej prezentacji swojego dorobku w Zachęcie, gdzie w piątek (7.12) otworzy się wystawa Mapy pod niebem Rio de Janeiro. Punktem wyjścia dla kuratorowanej przez Marka Bartelika wystawy będą prace z lat 70. Wystawa zwracać będzie uwagę na różnorodność zainteresowań Geiger, od antropologii do astronomii, od kultur tubylczych i alchemii do poezji konkretnej i brazylijskiej muzyki, od nowoczesnych utopii i dystopii do teorii gier. Pomiędzy nimi powraca wciąż wątek współczesnej tożsamości Brazylijczyków, naznaczonej przez kolonializm i rządy junty wojskowej w drugiej połowie ubiegłego wieku.
W ten weekend (8-9.12) w Teatrze Powszechnym odbędzie się druga edycja Forum Przyszłości Kultury. Złożą się na nią ponownie spotkania z udziałem artystów, intelektualistów i aktywistów społecznych, prezentacje projektów obywatelskich, debaty, spektakle, pokazy oddolnych inicjatyw kulturalnych i działań artystyczno-animacyjnych. Tegoroczna odsłona odbywać się będzie pod hasłem Feminizm! Nie faszyzm, nawiązując do rocznicy stulecia przyznania kobietom praw wyborczych w Polsce i skupiając się na dyskusji o roli kultury w przeciwdziałaniu faszyzacji życia społecznego.
W niedzielę (9.12) w Teatrze Wielkim Operze Narodowej zobaczyć będzie można efekty projektu BMW Art Club, organizowanego przez niemieckiego producenta samochodów we współpracy z kilkoma rodzimymi instytucjami kultury. BMW Art Club. Przyszłość to sztuka łączy muzykę ze sztukami wizualnymi. Przygotowany przez Joannę Wnuk-Nazarową program muzyczny oparty na utworach kluczowych polskich dwudziestowiecznych kompozytorów dopełnia wideoinstalacja Witka Orskiego, która ma wchodzić w dialog z warstwą muzyczną na poziomie strukturalnym i dodawać do niej jeszcze jedną płaszczyznę.
Wrocław
W piątek (7.12) w galerii Entropia otworzy się wystawa Julity Gielzak W. Zgodnie z tytułem, osią wystawy tej artystki i projektantki związanej ostatnimi czasy z wydawnictwem Format będzie litera „w” – jako znak typograficzny, punkt wyjścia do szeregu semantycznych skojarzeń, ale i czysto abstrakcyjna figura geometryczna czy obiekt. Skupiając się na tej jednej literze i prześwietlając ją na wszystkie strony artystka nawiązywać będzie dialog z pracami Stanisława Dróżdża, który pozostaje dla niej od lat punktem odniesienia.
Zakorzeniona w języku będzie też w pewnym stopniu otwierana tego samego dnia (7.12) w Muzeum Współczesnym Wrocław fotograficzna wystawa Marcina Płonki Topiel. Tytułowe słowo nie ma swojego dosłownego odpowiednika w żadnym innym języku niż polski i niesie konotacje między innymi z literaturą romantyzmu. Wokół ewokowanych przez „topiel” skojarzeń krążyć będą przedstawiające różnorodne motywy fotografie prezentowane w MWW.
Także propozycja wrocławskiego BWA na piątkowy wieczór sięga oparta jest na konkretnym pojęciu – w tym przypadku jest to Szrot, pochodzący z języka niemieckiego i oznaczający „odcięty kawałek” lub „złom”. Taki tytuł nosić będzie solowa wystawa Gregora Gonsiora w galerii Studio BWA Wrocław. Gonsior to twórca wszechstronny: artysta wizualny, projektant, wnętrz, kostiumograf i streetartowiec. Na kuratorowanej przez Ankę Herbut wystawie zaprezentuje hybrydowe rzeźby i asamblaże z surowców i materiałów znalezionych na miejskich nieużytkach, przenosząc na praktykę artystyczną ideę zero waste.