25 listopada – 1 grudnia
Gdańsk
Pierwsze realizacje rzeźbiarskie z wykorzystaniem światła Mirosław Filonik tworzył jeszcze w czasie działalności grupy Neue Bieremiennost. Kilka lat później, działając już w pojedynkę, ograniczył repertuar wykorzystywanych narzędzi właściwie wyłącznie do lamp jarzeniowych. Najnowsze prace Filonika powstałe z ich wykorzystaniem zobaczymy na otwieranej w piątek (29.11) w Gdańskiej Galerii Miejskiej wystawie Cztery wymiary. Na kuratorowanej przez Andrzeja Zagrobelnego ekspozycji towarzyszyć im będzie również fotograficzna i filmowa dokumentacja wcześniejszych instalacji świetlnych artysty, obejmująca ponad sto prac zrealizowanych we wnętrzach instytucji oraz przestrzeniach publicznych.
Tego samego dnia (29.11) we wnętrzu LKW Gallery, czyli mini-galerii wewnątrz tira pod wiaduktem przy ul. Szopy w Gdańsku zawiadywanej przez CSW Łaźnia, otworzy się w ramach cyklu Windows 2024. Nowe Zjawiska solowa wystawa Natalii Szerszeń. W cyklu Słabizna artystka przedstawia konie w momencie upadku, zdeformowane, z umownie potraktowaną anatomią. Tytułowe pojęcie określa najsłabszą część ciała zwierzęcia, ale przede wszystkim stan osłabienia i rezygnacji, a ukazanie majestatycznych zwierząt w momencie słabości staje się dla Szerszeń sposobem na opowiedzenie o ludzkiej kruchej kondycji.
Katowice
Druga wystawa w ramach tegorocznej edycji Festiwalu Ars Cameralis otworzy się w piątek (29.11) w galerii BWA w Katowicach. Joanna Helander & Bo Persson. Podążając za cieniem opowiadać będzie o fotograficzno-filmowym imaginarium dwojga twórców. Prezentowane prace opowiadają historie odjazdów, powrotów, przyjaźni i fascynacji. Powracają w nich motywy rozwijane w twórczości fotografki od ponad pięciu dekad, na kolejnych etapach jej drogi, od Rudy Śląskiej przez Kraków po Göteborg i Sztokholm, znajdujące kontynuację i dopowiedzenie w filmach zrealizowanych wspólnie z Perssonem.
Kraków
Solowa wystawa Marii Słabek otworzy się w piątek (29.11) w Galerii Szaber. Tytułowy Detritus to w ujęciu artystki zbierający się w nas emocjonalny osad. W swoich pracach artystka odnosi się nie do tego, co wiemy i potrafimy nazwać, a do wspomnień zapisanych głęboko w naszym ciele, przypominających wręcz materię organiczną, ulegającą z czasem deformacji, a wreszcie całkowitemu rozkładowi.
Solowa wystawa Ireny Kalickiej otworzy się w sobotę (30.11) w przestrzeni Galerii Piana przy Długiej 15. Na kuratorowanej przez Martynę Nowicką ekspozycji Kalicka zaprezentuje serię niepokazywanych dotychczas prac z wizerunkiem towarzyszącego jej od wielu lat w codziennej pracy fotograficznej tytułowego Lokatora.
Tego samego dnia (30.11) w UFO Art Gallery otworzy się indywidualna wystawa Josefiny Alanko Blue Moth. Pochodząca z Finlandii, a mieszkająca i pracująca w Wiedniu artystka, laureatka zeszłorocznej edycji konkursu STRABAG Artaward International, w swojej praktyce wykorzystuje naturalne tkaniny i odwołuje się do fińskiej kultury. Na krakowskiej wystawie zaprezentuje najnowsze, niepokazywane wcześniej prace.
Dzień później (1.12) w Synagodze Wysokiej otworzy się wystawa Barbary Janczak Czuwaga. Tkanina o łączności, kuratorowana przez Zofię Małysę-Janczy. Odnosząc się do tradycyjnej tkaniny dwuosnowowej z Podlasia, artystka skupiać się będzie jednocześnie na temacie mindfulness oraz możliwości praktykowania wschodniej myśli medytacyjnej w polskich warunkach, reinterpretując charakterystyczne złudzenia optyczne oraz wrażenia wzrokowo-zmysłowe zachodzące w trakcie głębokiej medytacji
Łódź
Życie wewnętrzne pomników z różnych epok i ich związki badać będzie Aura Rosenberg na kuratorowanej przez Barbarę Piwowarską indywidualnej wystawie Pomniki też się zakochują otwieranej w piątek (29.11) w Muzeum Sztuki w Łodzi. Korzystając z techniki wydruków soczewkowych, Rosenberg tworzy w ostatnich latach prace łączące współczesne obrazy z klasyczną ikonografią rodem z grecko-rzymskiej mitologii. W tytułowym cyklu fotografie klasycznych i neoklasycystycznych rzeźb przechodzą płynnie w znalezione w Internecie zdjęcia zmysłowych postaci współczesnych aktorów, wskazując m.in. na sublimowanie w przestrzeni muzealnej obrazów erotycznych w czysto estetyczne. W realizacjach dotyczących rzeźb poza muzealnymi salami artystka pyta z kolei o to, czym jest dziś przestrzeń publiczna i do kogo należy.
Radom
Indywidualna wystawa Marcina Zawickiego Bezpieczne miejsce otworzy się w piątek (29.11) w MCSW Elektrownia w Radomiu. Bohaterami najnowszych obrazów i obiektów artysty są kryptydy, na wpół legendarne stworzenia pokroju Wielkiej Stopy i potwora z Loch Ness, przez popkulturowe reprezentacje na tyle zakorzenione w zbiorowej wyobraźni, że niemal faktycznie istniejące. Zawickiego interesują nie tyle konkretne reprezentacje, co właśnie ta quasi-obecność. Wychodząc od fenomenu kryptozoologii artysta podejmuje refleksję na temat siły wizerunku, znaczenia obrazów i ich mocy konstytuowania bytów.
Szczecin
Dwie nowe wystawy indywidualne otworzą się w ten czwartek (28.11) w Trafostacji Sztuki w Szczecinie. Projektantka i artystka multidyscyplinarna Iga Węglińska w Perfect Sense stawiać będzie pytania o granice i możliwości ludzkiej komunikacji, poruszając się w obszarze transhumanizmu i antropologii ciała. Artystka podejmuje refleksję nad rolą ubioru i przedmiotów w świecie, w którym granice między ciałem a technologią stają się coraz bardziej płynne, a także przyszłością naszych zmysłów – tych, które być może w niedalekiej przyszłości utracimy, ale i tych, które możemy dopiero nabyć. Paweł Kasprzak w Pomniku upadku odnosi się z kolei do doświadczenia faktycznego robotnika sztuki – łączącego doświadczenia absolwenta ASP i robotnika w hali produkcyjnej. Doświadczenia te zamykają się w surowych obiektach, w których elementy bezpośrednio pozyskane z hal pracowniczych łączą się ze słowem czy ruchem, składając się na opowieść o figurze robotnika, której twórca pozbawia bezosobowości i przywraca tożsamość.
Wałbrzych
Retrospektywna wystawa Karoliny Jaklewicz kuratorowana przez Dorotę Monkiewicz otworzy się w sobotę (30.11) w Wałbrzyskiej Galerii Sztuki BWA. Geometria w stanie napięcia prezentować będzie prace artystki z okresu nieco ponad dwudziestu lat. Tytuł ekspozycji zapożyczony został z manifestu Ryszarda Winiarskiego, który w reakcji na wydarzenia stanu wojennego w latach 80. zrewidował swoją postawę artystyczną opartą na abstrakcji geometrycznej. W przypadku Jaklewicz podobna ewolucja miała miejsce w okresie ośmiu lat rządów zjednoczonej prawicy, kiedy to język abstrakcji geometrycznej zaczęła ona wykorzystywać do podejmowania wątków politycznych i społecznych. Wystawie towarzyszyć będzie wydany przez Ośrodek Kultury i Sztuki we Wrocławiu katalog z tekstami Leszka Koczanowicza, Luizy Nader, Piotra Lisowskiego i Doroty Monkiewicz.
Warszawa
W komentarzu do swojej trwającej w Fundacji Galerii Foksal wystawy Kwiaty zła Piotr Uklański nazwał otwarty w lutym tego roku w Oświęcimiu Pawilon Gerhard Richter: Birkenau „ostatecznym, imperialistycznym gestem pod pozorem «miejsca pamięci»”. W nawiązaniu do wystawy podejmującej wątki grabieży, restytucji i reparacji wojennych jutro (26.11) w FGF odbędzie się dyskusja wokół oświęcimskiego pawilonu, w której udział wezmą Luiza Nader, Dorota Jarecka, Karol Sienkiewicz i Andrzej Przywara.
Wnętrze Galerii Foksal, od podłogi po sufit, pokryją wkrótce malowidła Stacha Szumskiego, łączące estetykę archeologicznej odkrywki i neolityczną symbolikę z wpływami estetyki kojarzonej z ulicznym graffiti. Na otwieranej w piątek (29.11), kuratorowanej przez Katarzynę Krysiak wystawie Węglan wapnia artysta rozwijać będzie znane ze swojej wcześniejszej twórczości archeo-futurystyczne wątki. Szumski przygląda się „cyrkulacji” tytułowego węglanu wapnia w przyrodzie, przemianie materii kostnej, temu jak kształtowała się ona i morfowała w procesie ewolucji, mineralizowała się, kompresowała, by potem znów rozpuścić się i stać organiczno-mineralną formą jaskiniowego nacieku.
Również w piątek (29.11) w Galerii Lotna otworzy się wspólna wystawa Martyny Czech i Krzysztofa Piętki. Żmijowisko nawiązuje do reguł i relacji w polu sztuki, przede wszystkim tym komercyjnym – w prezentowanych pracach Czech i Piętka odnoszą się do postpandemicznej sytuacji artystów w Polsce i przemian feudalnych podwalin stojących za systemem galeryjnym. Jak stwierdzają: „My jesteśmy tylko chomikami w za małych kołowrotkach napędzającymi całą maszynkę do robienia pieniędzy”.
Tego samego dnia (29.11) w przestrzeni 63 Galery, nowej przestrzeni na Pradze Północ, powstałej przy okazji tegorocznego FRINGE’a, gdzie mieści się jednocześnie pracownia Violi Plaga-Głowackiej i prowadzona przez osoby artystyczne lokalna parainstytucja wystawiennicza, otworzy się solowa wystawa Anny Rutkowskiej. Krzyk sztucznej kury prezentować będzie najnowsze obrazy artystki, których głównymi bohaterami są ptaki, czasami pozbawione głów, za to wydobywające z siebie waleczny krzyk. Punktem wyjścia dla artystki jest pełen ironii i powagi zarazem namysł nad materią artystyczną i sztuką autoteliczną, w tym przypadku powoływanymi do życia na płótnach za pomocą tempery jajowej sztucznymi bytami.
W tę sobotę (30.11) swoją działalność na Tamce kończy Galeria u Agatki. Sześcioletnią aktywność w tym miejscu podsumowywać będzie wydarzenie pod iście barokowym tytułem No to nara. Ostatnia wystawa! Nie żegnamy się, ale… więcej dowiecie się kiedy indziej (albo i nie). Na wystawie pożegnalnej znajdą się archiwalne prace osób artystycznych współpracujących z galerią przez ten czas, ale i przyniesione przy tej okazji realizacje różnych osób przyjacielskich, a towarzyszyć im będą nie tylko filmowe i fotograficzne wspominki, ale też loteria fantowa i licytacja wspierająca dalszą działalność galeryjnej ekipy.
Wrocław
Z okazji 15-lecia działalności Galerii ArtBrut we Wrocławiu w czwartek (28.11) zaprezentuje ona dwie wystawy jubileuszowe. Poza tabu XI. Tajemne, ukryte, sekretne to kolejna odsłona cyklu prezentującego co roku efekt zebranych doświadczeń i prac grupy twórców związanych z Galerią i Pracownią ArtBrut. ArtBrut Superstars koncentrować się będzie z kolei właśnie na samych twórczyniach i twórcach, których zobaczymy na fotograficznych portretach autorstwa Krzysztofa Ćwika. To efekt kilkumiesięcznej pracy fotoreportera z bohaterkami i bohaterami ekspozycji, próba uchwycenia tożsamości każdej z przedstawionych osób i ich unikalnych artystycznych kodów.
Pierwsza w Polsce solowa wystawa Kasi Fudakowski otworzy się w piątek (29.11) w galerii SIC! BWA Wrocław. Na Wystawie limitowanej artystka podejmuje temat ograniczonych zasobów w kontekście produkcji artystycznej i uwikłania kultury w relacje ze strukturami władzy dysponującej owymi zasobami. Szklane, kinetyczne rzeźby artystki wyposażone w silniki i światła, skrywające współczesne i historyczne opowieści dotyczące władzy, każda osoba odwiedzająca będzie mogła samodzielnie włączać i wyłączać. Każde uruchomienie będzie jednak zużywać energię, której zapas został z góry zaplanowany, w efekcie czego wystawa może wyłączyć się na stałe jeszcze przed końcem jej trwania.