15–21 listopada
Białystok
Po odkrywającej podlaskie tradycje anarchistyczne wystawie Na początku był czyn! białostocki Arsenał szykuje dwie kolejne ekspozycje, dla których warto wybrać się do Białegostoku, obie otwierane w ten piątek (19.11). Indywidualną wystawę, kuratorowaną przez Katarzynę Różniak, zaprezentuje Anna Hulačová, jedna z najciekawszych współczesnych artystek czeskich. W Alienbees, save us, please! Hulačová odnosić się będzie do wpływu człowieka na środowisko, odbijającego się m.in. w gwałtownym kurczeniu się populacji owadów, bezpośrednio obserwowanym przez artystkę z perspektywy jej wiejskiego domu i pracowni. Sięgać będzie przy tym do charakterystycznych dla siebie motywów rodem z ikonografii sci-fi, socmodernizmu czy surrealizmu. Indywidualną wystawę w Arsenale zaprezentuje również Ala Savashevich. Kuratorowana przez Ewę Chacianowską ekspozycja Nie da się przewidzieć, co trzeba będzie pamiętać to pierwszy indywidualny pokaz tegorocznej laureatki nagrody Fundacji Sztuki Polskiej ING, przyznawanej podczas WGW. W pracach rzeźbiarskich, performatywnych i filmowych Savashevich odnosić się będzie zarówno do osobistych historii, jak i sytuacji społeczno-politycznej w Białorusi.
Bydgoszcz
Indywidualna wystawa Jerzego Hejnowicza otworzy się jutro (16.11) w Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy. Kuratorowny przez Karolinę Pikosz Stan zawieszenia w samym środku niczego prezentować będzie prace związanego z Uniwersytetem Artystycznym w Poznaniu artysty, w których przestrzeń poddana zostaje próbie reorganizacji, napięcie stopniowane jest za pomocą dyskretnego ruchu, a to, co widzialne styka się z wyobrażonym.
Częstochowa
Wystawa siedmiu artystek na różne sposoby eksplorujących w swoich pracach tematy związane z cielesnością otworzy się w czwartek (18.11) w Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie. Na ekspozycji zatytułowanej A ciało duszą się stało znajdą się obrazy i obiekty przedstawicielek różnych pokoleń i stylistyk: Moniki Misztal, Ewy Ciepielewskiej, Mai Krysiak, Katarzyny Kukuły, Martyny Borowieckiej, Bogusławy Bortnik-Morajdy i Marii Michoń.
Gdańsk
Powstała we współpracy z Ośrodkiem Kultury i Sztuki we Wrocławiu wystawa 935 ruchów w nieskończonej linii Wacława Szpakowskiego otworzy się w piątek (19.11) w CSW Łaźnia w Gdańsku. Zaprezentuje ona dorobek artysty działajacego na styku sztuk wizualnych, nauki i muzyki, autora m.in. Pomysłów linijnych, zbioru partytur, u podstaw których leżą moduły zbudowane przy użyciu linii ciągłych. Pracom samego Szpakowskiego towarzyszyć będą również realizacje artystów współczesnych interpretujących jego idee.
Katowice
Wystawa organizowana z okazji trzydziestych urodzin słynnego fotograficznego wydziału Uniwersytetu Śląskiego w Opawie otworzy się w czwartek (18.11) w katowickim BWA. Na ekspozycji Instytut Twórczej Fotografii Uniwersytetu Śląskiego w Opawie. Trzy dekady zobaczymy prace studentów, absolwentów i pedagogów wydziału pod kierownictwem Vladimíra Birgusa, będącego także kuratorem katowickiej wystawy. Pokaże ona przy okazji nie tylko generacyjny, ale i gatunkowy przekrój fotografii związanej z opawską uczelnią – od fotografii artystycznej, przez dokument, po reklamę.
Kraków
Solowy pokaz Pawła Zięby, młodego artysty studiującego aktualnie na krakowskiej ASP, otworzy się w piątek (19.11) w Galerii Szara Kamienica w Krakowie. Kuratorowana przez Zofię Małysę-Janczy wystawa noclip swój tytuł zawdzięcza znanemu gamerom trybowi – rodzajowi cheatu, dzięki któremu gracz może przemieszczać się w dowolnym kierunku, ignorując zasady grawitacji i fizyczne bariery. Podobna zasada występuje w obrazach i rysunkach Zięby, w których łączą się pozornie wykluczające się perspektywy i sekwencje wydarzeń.
Dzień później (20.11) w galerii Widna otworzy się solowa wystawa Agaty Szymanek, malarki, absolwentki katowickiej ASP. Trzon kuratorowanych przez Szymona Kobylarza Zagadek Planetarnych stanowić będzie zin złożony z niemal setki zagadek wizualnych, w których celem jest nie tyle znalezienie odpowiedzi na stawiane przez artystkę pytania, co eksplorowanie zaproponowanych bodźców wizualnych. Wszystkie one w mniejszym lub większym stopniu opierają się na motywie okręgu, odsyłającego do tytułowych planetarnych skojarzeń.
Lublin
Retrospektywa Krystyny Piotrowskiej otworzy się w piątek (19.11) w Galerii Białej w Lublinie. Na wystawie zatytułowanej Patrz mi w oczy zobaczymy przekrój dorobku artystki od lat 80. po najnowsze realizacje. W pracach wykorzystujących różnorodne media – fotografię, malarstwo, grafikę, instalację czy wideo – powracają przede wszystkim tematy pamięci, przemijania, historii i tożsamości żydowskiej. Zwłaszcza ten ostani temat zajmował artystkę w ostatnich latach – od 2006 do 2012 roku Piotrowska kuratorowała odbywający się corocznie Projekt Próżna, czyli organizowane w zrujnowanych domach przy ulicy Próżnej wystawy poświęcone pamięci i relacjom polsko-żydowskim.
Poznań
Żyjący na przełomie III i IV wieku n.e. grecki alchemik Zosimos z Panopolis mianem Xerion określił kamień filozoficzny. Tą samą nazwą Marta Antoniak opatrzyła swoją nową wystawę, otwieraną jutro (16.11) w poznańskiej ABC Gallery. W przypadku prac Antoniak proces alchemiczny oznacza zamianę nie ołowiu w złoto, a zabawek z jajek niespodzianek lub odmętów allegro w dzieła sztuki. Tym razem artystka zatapia je w żywicy i warstwach lakieru, a dodatkowo zestawia z PRL-owskimi ceramicznymi figurkami.
Z kolei w piątek (19.11) w Galerii Piekary otworzy się monograficzna wystawa Mikołaja Smoczyńskiego zatytułowana Rzeczywistość kontekstu. Zobaczymy na niej fotografie z lat 80. i 90., pochodzące z prywatnych kolekcji, składające się na przegląd najważniejszych prac i problemów w dorobku artysty. Wśród owych problemów najważniejsze pozostaje zagadnienie przestrzeni i działania w niej przy użyciu różnorodnych materiałów, tworzenie instalacji site-specific dokumentowanych w postaci czarno-białych fotografii. Na poznańskiej wystawie znajdą się więc wczesne prace z cykli Double Object, The Secret Performance, Obrazy oraz dokumentacje działań m.in. z Konstrukcji w procesie w roku 1991 oraz prace powstałe podczas stypendium we Francji w latach 90.
Szczecin
Po intensywnym maratonie wernisażowym w poprzednich tygodniach, Trafostacja Sztuki w tym tygodniu stawia na spotkania z artystami. W środę (17.11) odbędzie się kolejny z serii Wykładów Mistrzowskich, tym razem przygotowany przez Krzysztofa Bednarskiego i zatytułowany Symbole życia po śmierci. Dzień później (18.11) w TRAFO zagości dwoje artystów pochodzących ze Słowacji i Hiszpanii, a od kilkunastu lat działających jako duet w Oslo – Martinka Bobrikova i Oscar de Carmen. W swojej praktyce zajmują się oni przede wszystkim działaniami w przestrzeni publicznej, tworzą prace site-specific, prowadzą terenowe badania społeczne i kreują przestrzenie spotkania.
Toruń
O swoich wieloletnich zmaganiach z czernią opowiadać będzie na otwieranej w piątek (19.11) solowej wystawie w Galerii Sztuki Wozownia w Toruniu Lidia Kot. Kuratorowane przez Martę Smolińską Trzy czwarte oblicza czerni to efekt fascynacji artystki tytułową barwą i uporczywego poszukiwania odpowiedzi na pytania o naturę czerni, jej materialność, sposoby jej przedstawienia czy oddziaływania na różnorakie zmysły, w tym zmysł równowagi i kinestetyczny. Kot podchodzi do tych pytań zarówno z pozycji artystki, jak i przyglądając się czerni z punktu widzenia psychofizjologii widzenia i fizyki.
Warszawa
Solowa wystawa Szawła Płóciennika Obrazy uczuć religijnych otworzy się w środę (17.11) w Galerii Promocyjnej. Prezentowane na niej obrazy zaludniać będą postaci hybrydycznych gigantów o ciężkich, zdeformowanych ciałach. W scenach z ich udziałem odbijają się m.in. zainteresowania artysty Jungowską psychoanalizą, ale w najnowszych obrazach odnajdziemy również nawiązania do sytuacji społecznej i politycznej przedstawione z wykorzystaniem motywów pasyjnych.
Dzień później (18.11) zobaczymy trzecią wystawę w otwartej niedawno z inicjatywy Piotra Bazylki i Soni Jakimczyk galerii Import Export. Tym razem będzie to solowy pokaz Przemka Branasa zatytułowany Ludzie, Zęby. Po pokazach w Leto i Cricotece, w których Branas wykorzystywał charakterystyczny dla jego praktyki motyw maski, artysta pozostaje przy obiektach, tym razem prezentując rzeźby w formie przypominającej niekiedy monstrualne rosiczki, obdarzone wieloma paszczami najeżonymi zębami.
W opowieściach o historii Warszawy wciąż pozostają białe plamy do uzupełnienia. Jedną z nich wypełnić spróbuje Muzeum Warszawy z otwieraną w czwartek (18.11) wystawą Niewidoczne. Historie warszawskich służących. To pierwsza ekspozycja podejmująca ten temat, bynajmniej nie marginalny – na początku ubiegłego stulecia w stolicy w charakterze pomocy domowych pracowało około czterdziestu tysięcy młodych kobiet. Pozostawały one w cieniu domowników, na marginesie ich życia, a przez dekady równie skutecznie umykały uwadze historyków, poświęcających im co najwyżej krótkie wzmianki. Ich historię wystawa opowiadać będzie przy użyciu osobistych przedmiotów, dokumentów czy wzmianek prasowych, a także komentujących temat zapomnianej historii kobiet i roli pracy domowej współczesnych artystek.
Muzealnicza metarefleksja będzie z kolei dominować na otwieranej tego samego dnia (18.11) w Muzeum Azji i Pacyfiku wystawie Muzeum? A po co? Pytania o to co i jak pokazywać na wystawach nie będą jednak w tym przypadku ogólnikowymi dywagacjami, ale związane będą z samym profilem instytucji. Wystawa prowokować więc będzie do zastanowienia się nad tym, jak wyglądałoby nasze spojrzenie na świat i historię, a także dzisiejsza sztuka, gdyby w naszych muzeach znajdowały się zupełnie inne przedmioty – gdyby na przykład Izabela Czartoryska obok Damy z gronostajem umieściła w Puławach tybetańską tankę.
Polana Institute, tym razem goszcząca w przestrzeni 3one33 przy ulicy Brzozowej, zaprezentuje w piątek (19.11) monograficzną wystawę Barbary Falender. Adres jest nieprzypadkowy – pod tym dokładnie adresem mieściła się pracownia Aliny Szapocznikow, która dla Falender od początku stanowiła ważny punkt odniesienia. Na Autoportretach zobaczymy m.in. pochodzącą z lat 70. rzeźbę Hommage dla Aliny Szapocznikow, ale także, przede wszystkim, liczne wersje tytułowych rysunkowych autoportretów, w wielu przypadkach prezentowane publicznie po raz pierwszy.
Wrocław
Pierwszą w Polsce, a zarazem pierwszą tak przekrojową muzealną wystawę w swojej dotychczasowej karierze zaprezentuje w czwartek (18.11) w Muzeum Współczesnym Wrocław holenderska artystka Puck Verkade. Na kuratorowanym przez Małgorzatę Miśniakiewicz Cursed zobaczymy szereg instalacji wideo, w tym realizację premierową. Artystka odnosi się w nich do społecznych struktur ludzkiego doświadczenia posługując się absurdem i czarnym humorem. Verkade w poszczególnych pracach koncentruje się m.in. na temacie zdrowia psychicznego, także w kontekście kryzysu klimatycznego, czy też przygląda się ciągle przepisywanym narracjom na temat początku gatunku ludzkiego i jego roli na planecie.
Miłośnikom klimatów zaduszkowych polecamy z kolei piątkowy (19.11) wernisaż wystawy Kuby Marii Mazurkiewicza Wyobraźnia funeralna. Wobec polskiego prawa pogrzebowego 1959-2021 w galerii Dizajn BWA Wrocław. Artysta odnosić się w niej będzie do obowiązującej w Polsce od przeszło sześćdziesięciu lat ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, która wkrótce ma zostać (kosmetycznie) zaktualizowana. Jednocześnie Mazurkiewicz wykraczać będzie poza kwestię czysto ustawodawczą, w kontrze do funeralnych konwencji prezentując na wrocławskiej wystawie cztery wizje futurystycznych rytuałów pogrzebowych.
Rozpisane w tym roku na szereg odsłon powiązanych motywami przewodnimi Biennale WRO powoli dobiega końca. Rozpoczęła się ostatnia, listopadowo-grudniowa odsłona imprezy, a w jej ramach w piątek (19.11) w Centrum Sztuki WRO otworzy się wystawa nie chcę odpowiadać na to pytanie. Znajdzie się na niej 9 premierowych prac wideo i instalacji, a także obiekty i dokumentacja dotychczasowych odsłon tegorocznego biennale. Tytułowa kwestia odnosi się do motywu przewodniego wystawy, czyli zjawiska konieczności samookreślenia wobec ciągłego nawarstwiania się dylematów.
W zeszłym roku, prawie dekadę po zakończeniu działalności grupy Twożywo, ukazała się książka Plądrujemy ruiny rzeczywistości, podsumowująca jej dorobek i przypominająca o jej znaczeniu wobec szybko postępującego zapomnienia. Zasiane w ten sposób ziarno kiełkuje – książka stała się impulsem do zorganizowania w 66P wystawy przeT/rwanie, otwieranej w piątek (19.11). Twórcy grupy, Mariusz Libel i Krzysztof Sidorek, jeszcze raz połączyli siły, by wziąć udział w jej powstawaniu. Osią przewodnią wrocławskiej ekspozycji będą fonetyczne znaki graficzne, przewijające się przez prace z każdego etapu działalności grupy, od wlepek i szablonów, przez odwzorowane na wystawie murale, po animacje.
Także w piątek w Galerii Entropia solową wystawę zaprezentuje Andrzej Dakszewicz, znany również jako DAX – malarz, projektant, twórca graffiti i scenografii koncertowych dla muzyków sceny alternatywnej. Na zatytułowanej z witkacowska Czystej formie w Entropii zobaczymy instalację site-specific wykonaną z użyciem malarsko przetworzonych wytłoczek tekturowych.
Zielona Góra
Od dawna planowana i z pandemicznych powodów przekładana wystawa Potencji w zielonogórskim BWA otworzy się w najbliższy piątek (19.11). Kuratorowana przez Stacha Szabłowskiego Teoria humoralna odwołuje się do protonaukowych konceptów medycznych, według których ciałem i duszą rządzą cztery płyny: krew, żółć, flegma i czarna żółć, odpowiadające czterem żywiołom i temperamentom. Wystawie towarzyszyć będzie też nowa publikacja – Słownik Symboli Potencji z tekstem Łukasza Zawady, zaprojektowany przez Kaję Gliwę.
Lwów
W ramach powstającego w latach 2014–2016 na Donbasie cyklu Iskry Wiktoria Wojciechowska portretowała młodych ludzi, którzy musieli porzucić dotychczasowe życie i ruszyć na front. Choć w międzyczasie projekt prezentowany był w wielu krajach, paradoksalnie nie było wśród nich Ukrainy. Zmieni się to w ten czwartek (18.11), kiedy to Iskry zaprezentowane zostaną w Lviv Art Center na wystawie przygotowanej we współpracy z Krupa Gallery, kuratorowanej przez Antoniego Burzyńskiego i Pavlo Kovacha. Składająca się z fotografii, wideo, kolaży oraz materiałów użyczonych przez żołnierzy i cywilów z Ukrainy opowieść zostanie uzupełniona o program wydarzeń towarzyszących. Jako że od powstania projektu minęło kilka lat i zmieniła się zarówno sytuacja na froncie, jak i życie poszczególnych bohaterów, program ten skoncentruje się na obecnej sytuacji oraz i kosztach psychicznych ponoszonych przez byłych żołnierzy.