14–20 lipca

Kraków
Zupełnie nową wystawę swojej kolekcji zaprezentuje w środę (16.07) Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka. Kantor. Terapia widzeń przyjmuje inną niż dotąd perspektywę na kantorowskie dziedzictwo. Prezentując dzieła i archiwalia związane z twórczością patrona instytucji, a także współczesne prace m.in. Anety Grzeszykowskiej, Nikity Kadana czy Marysi Lewandowskiej, wystawa traktuje je jako „instrumenty optyczne”, pozwalające nam zobaczyć świat i samych siebie w inny niż zazwyczaj sposób. Sześć części ekspozycji podążać będzie za wątkami obecnymi w twórczości autora Umarłej klasy, które jednocześnie rezonują z doświadczeniami dzisiejszego widza.
Krosno
Solowa wystawa Karoliny Śwideckiej Bardzo długi lipiec, kuratorowana przez Paulinę Karpowicz, otworzy się w piątek (18.07) w galerii BWA w Krośnie. W swoich obrazach Świdecka buduje zamknięte, osobne światy, sprawiające wrażenie zawieszonych poza czasem. Spokojne sceny, których bohaterowie leniwie brodzą w wodzie czy spacerują wśród pejzażu w każdym widzu wywoływać mogą skojarzenia z sielskimi, mniej lub bardziej realnymi wspomnieniami wakacji z czasów dzieciństwa, a jednocześnie podszyte są niepokojem i świadomością zagrożenia, które czaić się może gdzieś poza kadrem.
Łódź
W piątek (18.07) w Pracowni Portretu otworzy się wystawa Look at me, prezentująca prace piątki osób artystycznych na różne sposoby powiązanych z Bazyleą: Anny Marii Łuczak, Cyrila Tyrone’a Hübschera, Davida Karla Maxa, Michaela Ray-Vona i Olgi Hohmann. Łódzka wystawa wyrastać będzie bezpośrednio z procesu, badania potencjału przestrzennego galerii i namysłu nad procesami patrzenia, przetwarzania wrażeń i rozumienia.
Sokołowsko
Jedenasta edycja Festiwalu Sztuki Efemerycznej Konteksty w Sokołowsku rozpocznie się w najbliższy czwartek i potrwa do końca tygodnia (17–20.07). Kuratorowana przez Martę Czyż tegoroczna odsłona zatytułowana jest HOMECOMING i za temat obiera redefinicję pojęcia domu w świecie globalnych migracji, kryzysów i transformacji tożsamości. W ciagu czterech dni performatywnego festiwalu w Sokołowsku, miejscu naznaczonym historią przesiedleń i transformacji, odbędą się m.in. performatywne spacery po miasteczku i okolicznych górach, premierowe pokazy wideo i spotkania z twórcami przekuwającymi swoje doświadczenia migracyjne w sztukę.
Szczecin
Opowieść o współczesnych problemach związanych z migracją i kształtowaniem się tożsamości, zapośredniczoną przez artefakty, szczątki i historie zanurzone w przeszłości, snuć będzie Filip Rybkowski w swojej indywidualnej wystawie Kiedyś tu była sala balowa, otwieranej w czwartek (17.07) w Trafostacji Sztuki w Szczecinie. Na kuratorowanej przez Andrzeja Witczaka ekspozycji zobaczymy zestawione z realizacjami sprzed kilku lat najnowsze prace artysty, krążące wokół zagadnień rekonstrukcji, wyobraźni i motywu ruiny, balansujące na granicy faktu i spekulacji.
Wałbrzych
Z okazji swoich siedemdziesiątych urodzin Jarosław Modzelewski zaprezentuje nowe obrazy na kuratorowanej przez Ilonę Sapkę i Ryszarda Łazorczyka indywidualnej wystawie w Wałbrzyskiej Galerii Sztuki BWA. Patronuje jej werset z zaczerpnięty siedemnastowiecznego poety Wacława Potockiego Nie ma przymierza z czasem, a w samych obrazach Modzelewski miesza rejestry i opowiada historie zarówno oglądane z boku, jak i własne, cofając się do wspomnień z wieku chłopięcego.

Karol Gniazdowski, „Telifon”, 2025, granit nagrobkowy, dzięki uprzejmości artysty
Warszawa
W wakacyjnej odsłonie galerii Podgląd, prowadzonej przez Fundację Sztuki Polskiej ING w witrynie obok jej siedziby, zobaczymy wystawę dwójki uczestników tegorocznego przeglądu portfolio w ramach programu Artysta–Zawodowiec, Anny Sztwiertni i Konrada Gubały, kuratorowaną przez jego wykładowczynię Gabi Skrzypczak. Oboje łączy krakowska biografia i praca z metalem, choć materiał ten wykorzystują w zupełnie inny sposób. Instalacja Sztwiertni bazuje na kształcie hydroforni i zdradza tęsknotę za harmonią ciała, ducha i natury, podczas gdy dla Gubały metalowe płyty z odzysku stają się nośnikami dla osobistych historii i obrazem fatum wiszącego nad człowiekiem.
W środę (16.07) w Rotacyjnym Domu Kultury na Jazdowie otworzy się wystawa Pawła Kopaczewskiego i Karola Gniazdowskiego Kąkuter. Artyści przyglądają się w niej zjawiskom erozji języka i cyfrowej samotności, inspirując się wywoływanymi natłokiem kontentu stanami ekstazy, rozpaczy, apatii i fiksacji. W swoich pracach urzeczywistniają zebrany z sieci śmieciowy strumień danych i zestawiają go z obiektami oraz malarstwem, tworząc pejzaż alienującego brainrotu.
Pierwszą w Polsce monograficzną wystawę Giorgia Morandiego, włoskiego klasyka znanego z charakterystycznych kontemplacyjnych martwych natur, zaprezentuje w ten czwartek (17.07) Zachęta. Kuratorowana przez Lorenzo Balbiego, dyrektora Museo d’Arte Moderna di Bologna, wystawa prezentować będzie dorobek bolońskiego artysty przekrojowo, od wczesnych obrazów z lat 20. po dojrzałe prace, nie tylko martwe natury, ale też pejzaże, akwaforty inspirowane nowożytnymi klasykami, akwarele i rysunki.

Piotr Wyrzykowski, „Wiktoriomat”, dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
Międzypokoleniową opowieść o kobietach projektujących otaczający nas świat zaprezentują w piątek (18.07) Marta Wójcicka i Igor Łysiuk na kuratorowanej przez siebie wystawie Architektki w ZODIAKU Warszawskim Pawilonie Architektury. Ekspozycja przybliżać będzie publiczności dorobek kilku pokoleń twórczyń, pokazując wkład kobiet w warszawską i polską architekturę w różnych jej aspektach. Akcentować będzie przy tym znaczenie ciągłości i relacji międzypokoleniowych, wybiegając jednocześnie w refleksję nad przyszłością zawodu i kierunkiem rozwoju naszych miast.
Tego samego dnia (18.07) w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski otworzy się kuratorowana przez Ewę Gorządek wystawa AI władza sztuki. Ćwierć wieku od pamiętnej kampanii prezydenckiej wirtualnej kandydatki Wiktorii Cukt powróci ona w wersji 2.0, konfrontując się w debacie z równie wirtualnym kontrkandydatem Liderem Larsem. Wielokanałowa, interaktywna instalacja wykorzystująca technologie AI tworzyć będzie przestrzeń do włączania się w rozmowę z politykami-botami i refleksji nad wszechobecnością technologii cyfrowych, sztucznej inteligencji i ich wpływem na kształt współczesnej sceny politycznej.
Wrocław
Pierwsza w Polsce indywidualna wystawa Jessiki Ostrowicz otworzy się w środę (16.07) w OP ENHEIM. Trwając bez powrotu to opowieść o pamięci, traumie, stracie i próbie rekonstrukcji tego, co zostało zniszczone i utracone, obejmująca doświadczenia kilku pokoleń. Artystka odnosi się do przemilczanego przez dekady żydowskiego pochodzenia jej dziadka, rodzinnego doświadczenia ucieczki przed pogromami i Zagładą, łącząc je z refleksją nad współczesnym znaczeniem przynależności i pojęcia domu. Na wystawie zobaczymy prace z ostatnich lat, w tym najnowsze instalacje, filmy, rysunki i intymne obiekty wykorzystujące takie materiały jak kamienie, papier, fajki, potłuczone talerze, skorupki jaj i włosy.
Tego samego dnia (16.07) Krupa Gallery zainauguruje letni cykl wystaw Last Summer, w ramach którego zaprezentuje wyłonione w open callu cztery projekty dyplomowe. W pierwszej odsłonie zobaczymy projekty Lidii Tańskiej i Zofii Lompe. ULTRA Tańskiej to sześcioczęściowy performans wideo, odnoszący się do symboli tradycyjnie narzucanych kobietom i uprzedmiotowienia kobiecego ciała powiązanego z uprzedmiotowieniem Ziemi. Lompe w I Have Big Eyes, So I Can See the Dust Well konstruuje fikcyjne badanie oparte na determinizmie genetycznym i rachunku prawdopodobieństwa, aby przewidzieć alternatywne przyszłości.
W ten czwartek (17.07) we Wrocławiu wystartuje 25. Międzynarodowy Festiwal Filmowy BNP Paribas Nowe Horyzonty. Przez kolejnych dziesięć dni będziemy mogli zobaczyć ponad 200 filmów, od klasyków, przez najważniejsze nowości, po głośne debiuty. Wśród nich nie zabraknie propozycji z pogranicza filmu i sztuk wizualnych. W ramach tegorocznych retrospektyw zobaczymy przegląd filmowej twórczości Anki i Wilhelma Sasnalów, którą na łamach „Szumu” analizował niedawno dogłębnie Mateusz Górniak. Na styku kinowo-artystycznych światów poruszają się też filmy prezentowane w obecnym w programie po raz kolejny Froncie Wizualnym, kuratorowanym przez Ewę Szabłowską. W tym roku szczególne miejsce w tych niezwykle różnorodnych narracyjnie i wizualnie obrazach zajmują przedmioty, które wykraczają poza funkcję dekoracji i stają się motorami napędowymi opowiadanych historii. W ramach programu zobaczymy m.in. Magiczną farmę – nowy film Amalii Ulman, od kilku lat wchodzącej w obszar filmu konceptualnej artystki znanej m.in. z głośnego projektu Excellences & Perfections. Z kolei kurator Michał Grzegorzek w ramach programu Out of Office. Filmy biurowe zaprezentuje przegląd filmów stworzonych przez artystki i artystów działających w obszarze sztuk wizualnych i performatywnych, subwersywnie wykorzystujących estetykę korporacyjną.

Leigh Bowery, „Trojan and Rachel Auburn get ready to go out in the 1980s”, dzięki uprzejmości BWA Wrocław
Tradycyjnie też Nowym Horyzontom towarzyszyć będzie – już po raz szesnasty – wystawa w galerii Studio BWA Wrocław, otwierana w piątek (18.07). Kuratorowana przez Joannę Stembalską, Ewę Szabłowską i Stacha Szabłowskiego Kurtyna w górę! rozwijać będzie wątki z festiwalowej sekcji filmowej Istoty Nocy, poświęconej etnografii brytyjskiego życia po zmierzchu, nocnej zmianie, kulturze klubowej i scenie alternatywnej. Materiały archiwalne przeplatać się w niej w niej będą z pracami eksplorującymi różne formy życia nocnego w kontekście kultury brytyjskiej – od burleski przez rave po współczesną scenę klubową.
Tego samego dnia (18.07) w Galerii u Kosałki otworzy się indywidualna wystawa Piotra Kmity POV: jesteś mały, ale jest was wielu, kuratorowaną przez Kubę Żarego. Artysta bierze w niej pod lupę jeden z turystycznych symboli Wrocławia, czyli rozsiane po dziesiątakach zaułków oraz ulic miasta krasnale i próbuje spojrzeć na świat ich oczami. Z kilkuset prezentowanych na wystawie fotografii, wykonywanych przez Kmitę w okresie od pierwszych miesięcy pandemii do dziś, wyłaniać się będzie widziany z tej bardzo przyziemnej perspektywy fragmentaryczny portret Wrocławia, będący jednocześnie subiektywną refleksją na temat samotności i zagubienia w tętniącym życiem mieście.