10 tysięcy złotych kary za akcję „List”
Wykonana 6 maja akcja „List” doczekała się swoich konsekwencji – według informacji podanych na blogu MSN Home Office w sobotę, 16 maja, dwójce uczestników akcji został wręczone mandaty nałożone przez urząd Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, w wysokości 10 tysięcy złotych każdy. Niewykluczone, że reszta uczestników może otrzymać podobne kary. Zawiadomienie zostało doręczone przez zamaskowane patrole policji.
Jak piszą uczestniczki i uczestnicy akcji (Marta Czyż, Magda Drągowska, Michał Frydrych, Karolina Grzywnowicz, Kuba Rudziński, Julia Minasewicz, Jan Możdzyński, Yulia Krivich, Weronika Zalewska, Paweł Żukowski), w ich rozumieniu sankcje nie są związane ze spowodowaniem zagrożenia epidemilogicznego, ale maja charakter represyjny, wymierzony w działalność artystyczną i jej polityczny kontekst:
„Jak na ironię zakrawa w tym fakt, że rekonstrukcja „Listu”, odtworzenie pracy Tadeusza Kantora z 1967 r, została skonstruowana in lege artis z obowiązującą ustawą epidemiologiczną – wszyscy uczestnicy nosili maseczki, odtworzenie Listu w skali 1:1 fizycznie wymuszało to by uczestnicy byli rozstawieni w odstępach większych niż 2 metry (przesyłka pocztowa miała długość 14 metrów, listonoszy było siedmioro), i co najważniejsze – wszyscy uczestnicy byli w trakcie wykonywania czynności zawodowych, wykonując odtworzenie performansu w oparciu o oświadczenie dostarczone przez Fundację Bęc Zmiana.
Skąd więc sankcja?
Być może stąd, że nasza wersja „listu” nie została bezpiecznie zaniesiona do galerii, lecz 6 maja pod wieczór została doręczona posłom na Sejm, przy ulicy Wiejskiej, jako deklaracja, która miała powstrzymać organizację wyborów w czasie epidemii. A jakie jest kafkowskie uzasadnienie kary administracyjnej, nałożonej przez ten sam Sanepid, który milczał w sprawie wyborów 10 maja?
>W demokratycznym państwie prawa nie może być tolerancji dla lekkomyślnego niweczenia wysiłków całego społeczeństwa poprzez świadome lekceważenie ograniczeń, których nieprzestrzeganie prowadzi do niekontrolowanego rozprzestrzenienia się epidemii[…]<<„
Zdjęcie mandatów można znaleźć na stronie MSN Home Office.