1 – 7 maja
Gdańsk
Ciężkie jest życie performera. Wiecznie na walizkach, w drodze z jednego eventu na drugi, delikwent parający się tą sztuką „nie spakuje swojego dzieła w skrzynię i nie weźmie do odbiorcy”, jak zauważa kuratorka czwartej edycji Present Performace. Uczestnicy tegorocznej odsłony festiwalu organizowanego przez Gdańska Galerię Miejską, zatytułowanej Przemieszczanie, performować będą za to w pięknych okolicznościach przyrody parku w gdańskim Brzeźnie. Wśród zaproszonych artystów znajduja się m.in. Ewa Zarzycka, Jana Shostak i Paweł Korbus, którzy w rytm szumu morskich fal zaprezentują swoje działania w najbliższą sobotę i niedzielę (6-7.05).
Katowice
Otwierana w sobotę (6.05) w katowickim Rondzie Sztuki wystawa Pole widzenia zderzy ze sobą prace wideo Piotr Wysockiego i Dominika Ritszela. W obu przypadkach osią prezentowanych realizacji pozostaje przestrzeń i człowiek odnajdujący się w niej, choć u obu artystów zagadnienie to rozumiane jest zgoła inaczej. Podczas gdy Wysocki kieruje oko kamery na przestrzeń społeczną, Ritszela pociąga raczej skala mikro i przyglądanie się drobnym składnikom codzienności. W zderzeniu tym kurator wystawy Grzegorz Hańderek upatruje więc okazji do zastanowienia się nad tym, gdzie przebiega granica między spojrzeniem etycznym a estetycznym.
Kraków
W Krakowie awangardę rozumie się całkiem szeroko, co udowodniła niedawno lokalna odsłona Potęgi awangardy, a od dziś (1.05) potwierdzać będzie nowa wystawa w Zderzaku. Budujemy Nowy Dom! Awangarda z kolekcji Zderzaka to ekspozycja, na której obok dzieł Andrzeja Wróblewskiego czy Jadwigi Maziarskiej znajdą się prace takich współczesnych artystów jak Monika Szwed, Cezary Bodzianowski czy nawet deklarujący nie tak dawno temu, że „kompletnie przestał go interesować awangardyzm w sztuce” Zbigniew Libera. Prace, które wyszły spod rąk mocno zróżnicowanego wachlarza artystów zostały starannie wybrane pod kątem ich zasadniczego tematu – wizji nowego świata i człowieka. No i rzecz jasna tego, że właściciele Zderzaka nie gęsi i swoją awangardę mają.
Lublin
Pod auspicjami lubelskiego Labiryntu odbędzie się już dziś (1.05) niecodzienny transfer wystawienniczy. Kuratorowana przez Yaroslava Futymskyiego ekspozycja Historia o pewnych historiach, pierwotnie ulokowana w przestrzeni dawnego muzeum historii kombinatu papierniczo-celulozowego w Ponince na Ukrainie, nad Wisłą prezentowana będzie w przestrzeni wstawienniczej ulokowanej w centrum handlowym (nadal czynnym). Obok samych historii, do których odsyłają prace artystów, w tym Lady Nakonechnej, Nikity Kadana i Volodymyra Kostyrki, równie interesujące będzie więc to, jak na ich odbiór wpłynie zupełnie odmienne otoczenie.
Z kolei w niedzielę (7.05) rozpocznie się w Labiryncie objazdowy projekt Let’s Dance: On Tour, czyli prezentacja choreografii powstalych przy okazji projektu Let’s Dance w poznańskiej Art Stations Foundation przed dwoma laty. Bedą to: Hyperdances Agaty Siniarskiej, 5 rzeczy albo kilka twierdzeń o choreografii Marty Ziółek i Nowe nieskończone solo na obuwie sportowe, czas przeszły i grupę osób Przemka Kamińskiego i Mateusza Szymanówki.
Poznań
Zbiorową wystawę zatytułowaną Disrupt w galerii Rodriguez przygotuje gościnnie pochodzący z Brazylii i pracujący w Hiszpanii artysta Marlon de Azambuja. Ramą zaproponowaną przez występującego w podwójnej roli artysty i kuratora de Azambuję jest tytułowe pojęcie disrupt, zaburzania, do którego w dowolnie wybranej przez siebie optyce odnosić się będą zaproszeni artyści, przedstawiciele młodej sceny z Madrytu, zarówno hiszpańskiego jak i południowoamerykańskiego pochodzenia.
Toruń
Tych, którzy Święto Pracy traktują nie tylko jako okazję do majówkowego relaksu, powinna szczególnie zainteresować w tym tygodniu propozycja Grupy nad Wisłą, artystycznej formacji, która zamiast wypoczywać postanowiła zakasać rękawy i dochodzić swoich praw. Dziś (1.05) w samo południe rozpocznie się pod toruńskim CSW Znaki Czasu akcja pod hasłem Deklaracja Sprzeciwu. Podczas tego wydarzenia artyści tworzący Grupę nad Wisłą zaprezentują swój manifest, będący głosem sprzeciwu wobec miejskiej i ogólnopolskiej polityki kulturalnej. Następnie rozpocznie się przemarsz szlakiem innych placówek związanych z kulturą w Toruniu, włącznie z Wozownią, lokalnym ZPAP i Urzędem Marszałkowskim.
CSW Znaki Czasu można w tym tygodniu odwiedzić nie tylko w ramach akcji protestacyjnej, ale i podczas otwarcia nowej wystawy. Jej bohaterem będzie fotograf Artur Krajewski, który w tytule deklaruje: Foty pstrykam stopą i dorabiam filozofię. Czy faktycznie dorabia coś do będących jego konikiem kobiecych aktów, skupionych na eksploracji możliwości fotograficznego języka, przekonać się będzie można w piątek (5.05).
Warszawa
Po kolejnej przeprowadzce działalność wystawienniczą wznawia galeria Leto, w swojej nowej przestrzeni przy Dzielnej 5. Celebrowaniu nowego rozdziału w historii galerii towarzyszyć będą „celebracje rozkoszy” Maurycego Gomulickiego. Na wystawie Nightflight to Venus, otwieranej w sobotę (6.05), zobaczymy jego fotografie wykonywane przy okazji seksualnych uniesień artysty, fragmenty kobiecych ciał przybierające żarówiaste barwy w świetle ultrafioletowych lamp. Rozerotyzowanie kadrów kontrują wskazywane przez Agnieszkę Szewczyk przyrodnicze skojarzenia formalne, podobieństwo prac Gomulickiego do makrofotografii pajęczych oczu czy ślimaczych wypustek.
Jeśli lamentować po zakończonym długim weekendzie to tylko w dobrym stylu. Odpowiednią okazją do tego będzie Blask, słaba rozdzielczość Alexa Baczyńskiego-Jenkinsa w Nowym Teatrze w niedzielny wieczór (7.05). W choreografii tej, powstałej w ramach Maszyny choreograficznej w Cricotece przed dwoma laty, autor sięga po Lamentację z Dydony i Eneasza Henry’ego Purcella, wykorzystującej charakterystyczny dla barokowej muzyki zabieg tak zwanego „basu lamentacyjnego”. Żeby nie było zbyt oldskulowo, ramą spektaklu jest też tytułowa „słaba rozdzielczość”, rozmywająca i jednocześnie podkreślająca podmiotową materialność.
Zamość
Jeśli do tej pory nie zawędrowaliście do zamojskiego BWA, najbliższy piątek (5.05) będzie idealnym dniem, by to nadrobić. W tej instytucji, pozostającej dotąd, nie da się ukryć, poza kręgiem najbardziej zauważalnych galerii dawnej sieci Biur Wystaw Artystycznych, otworzy się bowiem wystawa Jakuba Juliana Ziółkowskiego. Ekspozycji pochodzącego z Zamościa czołowego polskiego nowego nadrealisty, zatytułowanej Kosmo, nie towarzyszy obszerna zapowiedź, co tylko wzmaga dreszczyk emocji.